PRD z rekordowym zyskiem i wymijającą odpowiedzią
Spółka komunalna o której ostatnio w powiecie raciborskim jest najgłośniej - raciborskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych - ma za sobą udany rok 2021. Tak wynika z raportu, jaki jej szef zdał przed radą miasta. PRD nie ma jednak wciąż swojej wytwórni asfaltu, a na pytania radnych o ten stan rzeczy, prezes odpowiada zdawkowo.
Prezes Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Krzysztof Wrazidło przedstawił radzie miasta wyniki finansowe spółki. Wskazał, że ubiegły rok był rekordowy pod względem sprzedaży. Udało się ją zakończyć na poziomie 29,5 mln zł, z rekordowym poziomem zysku około 1,1 mln zł.
Ubytki kadrowe
Spółce ubyło pracowników. Jeszcze 2 lata temu było ich 56, ale nawet podwyżka płac o 14% nie powstrzymała przed odejściem 10 osób. Firma w dalszym ciągu inwestuje w środki transportowe. Szef rady miasta Marian Czerner skomentował na sesji: chwalebne jest to, że w PRD znacznie wzrosły wynagrodzenia dla pracowników.
Radnych interesowało na sesji, jak prezes podchodzi do tematu ewentualnej lokalizacji wytwórni mas bitumicznych PRD na terenie gminy Pietrowice Wielkie. Sprawa wywołała spore kontrowersje, odbyły się dwa spotkania mieszkańców Kornic, Makowa i Pietrowic Wielkich z prezydentem Raciborza, a władze gminy zapowiedziały protesty i blokowanie zamiarów PRD. Piotr Klima spytał, czy prezes zdaje sobie sprawę z zagrożeń jakie niesie praca tzw. asfaltowni w pobliżu ludzkich siedlisk.
W odpowiedzi usłyszał, że jeśli chodzi o zagrożenia to przyrosty zachorowań na nowotwory są spowodowane po części wieloma różnymi czynnikami jak np. smog czy niezdrowa żywność. Szef PRD dodał, że woli nie wypowiadać się na ten temat, bo nie jest specjalistą od chorób.
Chcą produkować w Bukowie
Prezes Krzysztof Wrazidło przekazał, że w dalszym ciągu lokalizacja tzw. otaczarni jest w trakcie procedowania. Pierwsza lokalizacja przeciąga się dosyć mocno w czasie, od 2018 roku. W związku z tym, w zeszłym roku zwrócono się z zapytaniem o możliwość lokalizacji wytwórni w innym miejscu. - Temat stał się głośny. Procedura jednak trwa. Jestem przekonany, że uda się dopiąć pierwszą lokalizację - stwierdził w urzędzie Wrazidło. Unikał konkretów, nie mówiąc, że chodzi o lokowanie wytwórni w Bukowie (gmina Lubomia).
Prezesa Wrazidło chwalił radny Mirosław Lenk, który był jego pracodawcą jako prezydent w ubiegłych kadencjach. Zaznaczył, że odkąd ten objął funkcję prezesa spółki, obrót i sprzedaż wzrosła.
- Kiedyś marzeniem było osiągnąć 15 milionów, dzisiaj jest prawie 30 milionów i to bez własnej wytwórni. Oczywistym jest, że nikt tej wytwórni nie chce u siebie, próbowano w Raciborzu, nie udało się, gdy próbuje się poza Raciborzem i to wzburzyło się mieszkańców innych gmin, naturalna rzecz - mówił były prezydent Raciborza. Zapytał czy warto forsować postawienie swojej wytwórni asfaltu, skoro można i bez tego dobrze działać i to całkiem skutecznie z ponad milionem zysku. - Może warto to rozważyć - zastanawiał się głośno Lenk.
Nie chciał mówić
Radna Anna Szukalska z klubu Niezależnych Michała Fity zauważyła, że wcześniej mówiło się tylko o lokalizacji w Bukowie, a dopiero niedawno pojawił się temat ulokowania tzw. asfalciarni w Kornicach, w rejonie fabryki Eko-Okien. Poprosiła, aby prezes przedstawił chronologicznie co się stało, bo wszyscy mieli już wrażenie, że temat miejsca pod wytwórnię asfaltu jest już załatwiony. Poprosiła też o nakreślenie problemów, które sprawiły, że PRD nie udało się z Bukowem. Jednak Wrazidło nie chciał odpowiadać na takie pytania przed radą. Uznał, że dopiero po zakończeniu postępowania „można się spotkać i wtedy chronologicznie wszystko wyjaśni”.
Dobrze wiedzieli
Już po posiedzeniu rady A. Szukalska sformułowała zapytanie do prezydenta Dariusza Polowego jakie straty poniosła i ponosi spółka PRD w związku z zaprzestaniem produkcji asfaltu w obecnej kadencji. Na pytanie skierowane w maju uzyskała w odpowiedzi tylko jedno zdanie: PRD nigdy nie produkowało asfaltu.
Taką odpowiedź członkowie klubu Niezależnych Michała Fity nazwali niemerytoryczną i zapytali precyzyjniej, tym razem o mieszankę mineralno-asfaltową - od kiedy zaprzestano jej produkcji i na jakiej podstawie?
- Radni nie są takimi fachowcami jak prezes PRD. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli czekać ponad miesiąc na jednozdaniową, wymijającą odpowiedź - zaznaczyła Anna Szukalska. Dodała, że jej zdaniem prezydent miasta i prezes spółki dobrze wiedzieli, o co pytają radni.
(ma.w)