Jaką przyszłość planuje prezydent dla placu Długosza i żwirowni? To wciąż zagadka
Marcowe posiedzenie Rady Miasta Racibórz zaczęło się od wymiany zdań między liderką Niezależnych a włodarzem. Anna Szukalska z poparciem komisji rewizyjnej zażądała od głowy miasta omówienia prezydenckiej wizji dla niezagospodarowanego placu Długosza i niesprzedanej żwirowni na Ostrogu. Dariusz Polowy przedstawił radzie analizę prawną na temat wniosku komisji rewizyjnej.
Wniosek komisji dotyczył przedstawienia przez prezydenta strategii zagospodarowania placu Długosza i żwirowni. Polowy stwierdził, że strategia zagospodarowania części miasta jest elementem szerszej strategii miasta. Rada uchwaliła jej opracowanie 25 listopada 2020 roku, wskazując kierunki rozwoju do 2030 roku.
Jakiś elaborat
Prezydent zauważył, że komisji chodzi o konkretną część miasta, ale nie można pominąć przy tym uchwały o opracowaniu miejskiej strategii, bo tamta obejmuje całe miasto, a komisja wnioskuje tylko o dane jego fragmentu.
Polowy wskazał, że wpierw trzeba zaproponować zmiany do strategii, bo nie można tworzyć konkurencyjnego dokumentu. W tym momencie włodarz uznał zalecenie komisji za niewykonalne.
Radna Anna Szukalska zdziwiła się, że wcześniej prezydent co innego przekazał komisji rewizyjnej, a teraz przeczytał jakiś elaborat. Zawnioskowała na sesji, żeby Polowy przedstawił radnym i mieszkańcom koncepcję zagospodarowania placu Długosza i żwirowni. Według niej w strategii jest mowa o zagospodarowaniu tych przestrzeni, ale nie ma szczegółów takiej operacji.
Zbywanie mieszkańców
– Trzy lata miał pan prezydent na zrobienie tego. Miasto zwróciło dotację na rewitalizację placu Długosza, co tym bardziej uzasadnia nasze zainteresowanie przyszłością tego terenu. Dwa lata pan prezydent miał, żeby przygotować koncepcję dla żwirowni. Obiecywał pan, że zrobi wszystko, żeby znaleźć środki z Unii Europejskiej na ten cel. Zrobił pan tylko wycenę na 10 mln zł za ten teren. Jak długo chce pan zbywać mieszkańców? Proszę mieć odwagę o tym opowiedzieć. Jak chce pan skończyć kadencję, uwzględniając plany dla tych terenów? – pytała na sesji Anna Szukalska.
Prezydent powiedział, że na wniosek sformułowany dopiero na sesji nie jest w stanie odpowiedzieć w sposób tak szczegółowy.
Radna uznała, że tłumaczenie prezydenta jest czystą kpiną. – Niech pan się teraz wytłumaczy z szumnych obietnic – skierowała apel do włodarza.
Trzeba wiedzieć co się pisze
Polowy skomentował pod adresem A. Szukalskiej, że trzeba mieć świadomość, co się zapisuje w dokumentach i nie poruszać się w sferze domniemań. Dodał, że nie ma możliwości przedstawić planów rozwoju na marcowej sesji i może przygotować taką odpowiedź dopiero na następnym posiedzeniu rady.
Szukalska uznała, że szkoda jej czasu na dyskusje z prezydentem, który nie jest gotowy powiedzieć o planach dla placu i żwirowni, chociaż minęły już trzy lata, więc był czas na przygotowanie takich opracowań.
Mistrz w wymijaniu
Wiceprzewodniczący rady Raciborza Michał Szukalski uznał, że Polowy zastosował grę słów i to nie pierwszy raz. Wcześniej przedłużał odpowiedź na pytanie o losy otaczarni w PRD, gdzie przyczepił się słowa asfalt, którego użyto, a właściwym było „masa bitumiczna”. Dlatego radni musieli dłużej czekać na jego wyjaśnienia. – Dziś czepia się pan słowa „strategia”. Robi pan to cynicznie, wymijając temat. Takie są pańskie zagrywki i jest pan w tym mistrzem. Gratulacje! – kpiącym tonem powiedział prezydentowi.
Dariusz Polowy chciał się jeszcze odnieść do wypowiedzi Michała Szukalskiego, ale przewodniczący zamknął dyskusję.
(ma.w)