Minister rolnictwa na spotkaniu w Kietrzu. Nie zabrakło rolników z Raciborszczyzny
Spotkanie z rolnikami w Kietrzu dotyczyło zagospodarowania ziemi po firmie Top Farms, która nie wywiązała się z obowiązku wyłączenia 30 proc. gruntów dzierżawionych od Krajowego Ośrodka Wsparcia. W efekcie spółka nie będzie miała przedłużonej umowy dzierżawy, a ziemia wróci do Skarbu Państwa – czytamy na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Rozmawialiśmy o warunkach zagospodarowania gruntów. Musimy mieć na uwadze również to, aby możliwe było zebranie plonów przez dotychczasowych dzierżawców i aby nowi dzierżawcy mogli już dokonać następnych siewów – podkreślił wicepremier Henryk Kowalczyk. Jak dodał szef resortu rolnictwa, w firmie Top Farms zatrudnionych jest około 200 osób i ich los również należy wziąć pod uwagę.
– Wicepremier Kowalczyk poinformował, że rolnicy są umówieni na spotkanie z dyrektorem regionalnego oddziału KOWR na 29 marca. Wówczas ustalą, które działki będą przeznaczone na dzierżawy dla rolników. Ziemia dzierżawiona dotychczas przez spółkę Top Farms będzie podzielona mniej więcej po połowie pomiędzy KOWR i rolników – informuje Ministerstwo.
Trzynastka z naszego powiatu
Kwestie związane z zagospodarowaniem ziemi są również ważne dla rolników powiatu raciborskiego, którzy są zainteresowani gruntami dzierżawionymi przez firmę Agromax. W spotkaniu z ministrem wzięli udział również rolnicy z powiatu raciborskiego. Przybyli w grupie 13-osobowej wraz z radnym powiatowym Łukaszem Murą z Owsiszcz.
– Nie mogliśmy odpuścić takiej okazji, gdy za „miedzą” wizytuje minister Kowalczyk sprawujący władzę nad Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Przy każdej okazji będziemy walczyć o terminowe załatwienie sprawy podziału ziemi dla naszych rolników – relacjonuje radny powiatowy z gminy Krzyżanowice.
Niecierpliwie czekają na przetargi
W spotkaniu w Kietrzu wziął również udział dyrektor generalny KOWR Waldemar Humiencki, który usłyszał od radnego Mury, iż najważniejszą sprawą dla rolników z Raciborszczyzny jest to, by jak najszybciej przeprowadzić przetargi tak, aby jesienią dokonać zasiewu na nowych gruntach.
– Dyrektor Humiencki zapewnił, iż w powiecie raciborskim terminy są niezagrożone, a fakt, iż koncepcja podziału już jest, tylko potwierdza właściwy kierunek dla sprawy. Minister Kowalczyk dodał, że cieszy się, że na terenie powiatu raciborskiego rolnicy sprawnie i merytorycznie podeszli do tematu ziemi z tzw. „30-stek” (czyli ziemi po spółkach, które nie wyłączyły 30 procent gruntów na rzecz rolników indywidualnych w 2011 roku). Rolnicy są gotowi na kolejny etap tj. na start postępowań przetargowych i czekają na ten czas z niecierpliwością. Ale musimy trzymać rękę na pulsie i pilnować sprawy! – dodaje z zadowoleniem radny Łukasz Mura.
(FK)