Nakrętkowa gaśnica OSP Maków
Pomysł ze zbiornikiem na nakrętki pojawił się w Makowie już 2 lata temu, ale z powodu pandemii wszystko się wydłużyło.
– Po kilku spotkaniach i rozmowach doszliśmy do wniosku, że chcemy, żeby nasz pojemnik był inny niż wszystkie. Chcieliśmy, aby nasz projekt kojarzył się z wizerunkiem straży. W pierwszej wersji był projekt samochodu strażackiego, ale zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, ponieważ koszty materiałów i robocizny nas przerosły. W końcu zrodził się pomysł gaśnicy – informują w OSP.
Wykonania podjął się naczelnik straży Rafał Lesznik. Materiał zbiornika w większości pochodził z recyklingu, a reszta materiałów została zakupiona ze środków własnych OSP.
– Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zrealizowania projektu. Zapraszamy mieszkańców i nie tylko do wrzucania nakrętek. O celu, na który będą przekazywane nakrętki, będziemy informować na bieżąco w naszym Facebooku – podała straż z Makowa.
(oprac. m)