Piórem naczelnego: Smutna wiadomość
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Odszedł nagle kolega po fachu Przemysław Niedźwiedzki, z radiowej „Dziewięćdziesiątki”. Był ode mnie młodszy o dekadę, ale miałem okazję wielokrotnie spotkać się z nim przy relacjach dziennikarskich i przyznam, że uważałem go za bardzo utalentowanego, rozwojowego. Korzystał z nowoczesnych form przekazu, lubił media społecznościowe i tworzenie materiałów wideo. Kolega z radia – Arkadiusz Żabka mówił mi, że też szybko poznał się na jego talencie i namawiał w R90, żeby Przemka przyjąć za wszelką cenę, żeby nie zmarnować okazji. Podaliśmy informację o śmierci radiowca na nowiny.pl. To jeden z najpoczytniejszych newsów. Przyjaciele ze stacji radiowej żegnali go na antenie i w internecie bardzo ciepło, ze szczerym żalem, że nie będą mogli już razem nadawać w eterze, ale i nie spotkają się już nigdy też na niwie prywatnej. Informację o śmierci tego młodego dziennikarza odczytałem w pracy, relacjonując zawody strażackie. Trudno było skupić się na obowiązkach, posiadając tę wiedzę. Wkoło było tyle radości, pozytywnych emocji. Zawsze, gdy spotykałem Przemka żartowaliśmy sobie, bo nosił najsłynniejsze w Polsce radiowe nazwisko, ale nie był „tym Niedźwiedziem” od listy przebojów. Poświęciłem mu ten wstępniak, bo byłem pewien, że szybko usłyszę go lub zobaczę na jakiejś antenie ogólnopolskiej, a tymczasem już nigdy tego nie doświadczę.