Dyrektor PCS zgłoszony do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych
8 000 zł odsetek za wpłacony z wielomiesięcznym opóźnieniem podatek od nieruchomości musiał dołożyć Miastu Racibórz samorząd powiatowy. Temat nagłośnił szef komisji rewizyjnej Tomasz Kusy, a nie mógł mu się nadziwić jego kolega z klubu PiS – Ryszard Frączek.
Kusy zaprezentował stanowisko komisji rewizyjnej w sprawie Powiatowego Centrum Sportu, sporządzone po majowej kontroli. Komisja (jednogłośnie) żąda sprawdzenia i wyciągnięcia konsekwencji za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Kusy podał, że temat dotyczy nieterminowo zapłaconego podatku od nieruchomości przez Powiatowe Centrum Sportu (PCS) i konieczności zapłaty z tego powodu dodatkowych 8 000 zł.
Dzieci z Miasta, pieniądze z Powiatu
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda poinformował, że podejrzenie naruszenia zgłoszono do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Zrobił to kiedy tylko podjął informację. – Zarząd nie musi się zastosować do tych żądań, bo już je wykonał – stwierdził.
Zanim powstało PCS funkcjonował Międzyszkolny Ośrodek Sportowy (popularny Sokół), za który Powiat nie płacił podatku od nieruchomości, bo MOS był placówką oświatową. Po przekształceniu MOS w PCS pojawił się obowiązek zapłacenia podatku. W samorządzie powiatowym liczyli, że uda się porozumieć z magistratem i należność podatkową Miasto odda na działalność PCS. Argumentowano, że z centrum korzystają dzieci i młodzież z Raciborza – policzono, że to 70% wszystkich korzystających.
– Namawialiśmy prezydenta, żeby wspierał placówkę, żeby pieniądze wróciły na dotację na wspólne eventy. Długo czekaliśmy na odpowiedź (od lutego do sierpnia), ta w końcu przyszła. W międzyczasie były rozmowy o współpracy, ale bez efektu – relacjonował Grzegorz Swoboda. Dodał, że problem wykryto wpierw w Centrum Usług Wspólnych (księgowość powiatowego szkolnictwa). Swoboda poinformował też, że dyrektor PCS Robert Myśliwy dobrowolnie wpłacił na rzecz placówki 2500 zł, jako część odsetek. Uznano, że to kwota odsetek należna od sierpnia do grudnia i dyrektor uważa, że to opóźnienie we wpłacie wynikało z jego winy.
CUW jest jak tarcza
Aktualnie zarząd powiatu czeka na rozstrzygnięcie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej.
Zagubiony poczuł się tu radny Ryszard Frączek. – Dlaczego dyrektor musiał zapłacić? Pierwszy raz się z tym spotykam. Wina przecież była wspólna. Dlaczego pan Myśliwy płacił, a przecież pan go tak ciągle chwalił? – zwrócił się starosty. Włodarz odparł, że nadal chwali Myśliwego. – Dlatego powołaliśmy CUW, żeby takie sytuacje się nie zdarzały. Sprawa jest u rzecznika dyscypliny – podkreślił.
– Zawsze na klatę to pan bierze wszystko panie starosto. Ta sytuacja nie jest śmieszna, ale jest dziwna – ocenił Frączek.
Skarbnik Powiatu Roman Nowak przyznał, że dyrektor Myśliwy przeoczył konieczność zapłaty podatku i miał świadomość swego błędu. Wystąpił o umorzenie płatności do prezydenta. Uiścił należne kwoty na początku 2023 roku.
Chroboczek znalazł winnego
– Czy Robertowi ta kara zostanie uznana? – pytał Ryszard Frączek. W odpowiedzi usłyszał, że to już zależy od rzecznika dyscypliny. – Ja jestem życzliwy Robertowi. Kto go podkablował? – dopytywał radny. Za osobę z zarządu, która wykryła nieprawidłowość wskazano Andrzeja Chroboczka, a wcześniej CUW. – Wybrzmiało, że to jakaś kara te 2500 zł, ale to dobrowolna wpłata. Taka była wola dyrektora PCS – tłumaczył skarbnik.
(ma.w)
Czekali dwa lata
Szef komisji rewizyjnej przypomniał jeszcze, że podatek za PCS nie był płacony za cały 2021 rok i prawie cały 2022 rok. Dziwił się, że tak długo zwlekano za zapłatą, bo Powiat w ten sposób stracił 8000 zł.
Starosta zauważył, że w Powiecie liczono na dobrą wolę prezydenta miasta. Przypomniał, że o zwrot podatku od nieruchomości w przypadku szpitala rejonowego w starostwie proszono 2 lata.