Pływadła 2023. Rekordowa liczba uczestników i Turze jako oaza odpoczynku
– To już 24. edycja Pływadeł – przypomina sołtys Turza Marcelina Waśniowska. To właśnie w tej kuźniańskiej wiosce od lat uczestnicy mogą posilić się i odpocząć przed dalszą podróżą, bo ich celem, przypomnijmy, jest Kędzierzyn-Koźle.
Na Przystani Turze dziesiątki widzów zebrało się w sobotę 24 czerwca wyczekując uczestników Pływadeł. I choć byli zapowiadani na 14.00, to pierwsze jednostki przypłynęły dwie godziny później. Wcześniej pojawili się kajakarze i ci, którzy płynęli wpław. Opóźnienia były, bo jest niski stan Odry. Tegoroczne spotkanie przyciągnęło rekordową liczbę uczestników.
Turze zyskuje
Przez lata z malutkiego festynu impreza w Turzu przerodziła się w wielkie wydarzenie, które od trzech lat wpisane jest w Festiwal Górnej Odry. M. Waśniowska nadmienia, że spotkanie się rozrasta, bo ochoczo w organizację włączają się mieszkańcy. Pomaga także gmina i Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej. Nie da się jednak ukryć, że kołem napędowym tego spotkania jest właśnie sołtys Waśniowska. – W tym roku jest wyjątkowo – mówi, bo oprócz tradycyjnego festynu zorganizowano także zawody sportowo-pożarnicze o Puchar Górnej Odry oraz kulinarną bitwę smaków. – To bardzo nas szczyci, że widzą nas, naszą imprezę i dołączają do nas – dodaje sołtys w rozmowie z Nowinami, podkreślając, że wioska zyskuje promocyjnie.
Burmistrz znów udzielił ślubu
– Ta impreza ma to do siebie, że jest spontaniczna, za każdym razem nowy pomysł jest realizowany – mówi burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha. Włodarz, o czym wspomnieliśmy w rozmowie, nawiązuje również do zeszłorocznego ślubu, którego udzielił na Odrze, mówiąc, że w tym roku przy okazji tego wydarzenia także scementował sakrament małżeński. Ślub odbył się w miejscowym urzędzie stanu cywilnego. – To staje się już powoli cykliczne – uśmiecha się, zachęcając inne pary do bukowania terminu na przytłoczone Pływadła.
Burmistrz podkreśla, że Festiwal Górnej Odry zyskuje dzięki Turzu. – Mamy znaczący wpływ na ich jakość, ale jesteśmy jedną marką. Cieszę się, że dzięki nam gdzie indziej przybywa klientów, a dzięki im i wspólnej promocji u nas jest więcej ludzi – zauważa.
Bitwa Regionów w Turzu
Tegoroczne Pływadła to także Bitwa Regionów, której zadaniem jest wyłonienie reprezentantów na wydarzenie o randze wojewódzkiej. Do Turza zjechały Koła Gospodyń Wiejskich z całego regionu. – To nasza sztandarowa impreza, w której z jednej strony pokazujemy bogactwo kultury, najlepsze smaki, promujemy naszą zdrową polską żywność – nadmienił Konrad Jarzyński, dyrektor Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Częstochowie.
Dyrektor Jarzyński mówił Nowinom o Turzu, że to wspaniałe miejsce. – Dużo zieleni, dużo się tutaj dzieje, jest kolorowo. To jedno z ciekawszych miejsc, jakie w tej edycji odwiedziliśmy – powiedział. – Jesteśmy na łonie natury i wspaniale się bawimy – dodał.
Płynęło się dobrze, ale przydałoby się słońce
O to jak się płynęło, zapytaliśmy kajakarzy. – Było bardzo dobrze. Ja już płynę kolejny raz, a moja córka i wnuk pierwszy, ale myślę, że załapali już, o co chodzi i będziemy co roku to powtarzać – powiedziała Nowinom pani Teresa, której towarzyszyli Agata i Miłosz z Bierawy.
O Odrze mieszkanka Dziergowic mówiła nam, że jest płytko. – Było bardzo przyjemnie, no może troszkę słońca by się przydało – dodała z kolei pani Agata.
(mad)