Paweł Newerla ma 91 lat. W TMZR odśpiewano mu sto lat
Na świętowanie urodzin raciborskiego pasjonata historii i prawnika przyszli m.in. prezydent Raciborza i dyrektor Muzeum. Aleksandra Jańska napisała dla jubilata wiersz. Paweł Newerla jest członkiem honorowym Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej.
Wszystkiego, co najlepsze, wiele zdrowia, pogody ducha, łask bożych, życzliwości ze strony bliskich i wszystkich ludzi wokół siebie na kolejne lata życia życzą prezes, zarząd oraz wszyscy członkowie TMZR. Takie życzenia podpisali Piotr Sput i Czesława Kordyaczny.
Życzenia ciepłe jak słońce
Towarzystwo podkreśliło szczególne zasługi Newerli w popularyzacji stowarzyszenia, krzewieniu historii o Raciborzu i ziemi raciborskiej. – Wyrazy uznania dla wspaniałego człowieka i serdecznego przyjaciela – zaznaczono w liście gratulacyjnym.
Takie życzenia przekazała solenizantowi Aleksandra Jańska z zarządu TMZR:
Niech pięknie śpiewa dziś trele skowronek, bo oto nadszedł twych urodzin dzionek, przyjmij życzenia z serca płynące. Gorące i ciepłe jak letnie słońce. Życzymy ci zdrowia, wszelkiej radości, pomyślności i miłości. Szczęście niech ci w życiu towarzyszy trwale, trafne zarządzanie losu niech Cię wspiera stale. Wszystkie marzenia niech się spełnią co do jednego a na zakończenie coś tradycyjnego: wszystkiego najlepszego!
Nie 100, a 150 lat
Od dyrektora Muzeum jubilat otrzymał książkę o obrzędach na Górnym Śląsku. Obok Romualda Turakiewicza w TMZR stawiła się etnograf Julita Ćwikła. – Liczę na pański udział w konferencji w Muzeum – przekazał Newerli szef Muzeum. Życzył świętującemu 150 lat życia. – Bez pana ziemia raciborska nie będzie już taka sama – zaznaczył dyrektor.
W imieniu osobistym, jak i prezydenta miasta. Znamy się już tyle lat – podkreślił Dariusz Polowy. – Dziękuję, że pan zaszczycił mnie swoją obecnością – cieszył się Newerla. – To żadne zaszczycenie, to obowiązek, który z przyjemnością spełniam – odparł prezydent i trzykrotnie życzył mecenasowi zdrowia. Przekazując panu Pawłowi prezent – raciborskie smakowitości – opisał go jako bardziej ludzki wymiar uroczystości.
Goście uroczystości częstowali się kołaczem podawanym przez autorkę wypieku – Renatę Sput. Wszyscy chwalili smak ciasta, a prezes Piotr Sput oznajmił, że jeszcze lepszy niż kołacz, jest makowiec jego małżonki.
(ma.w)