Autoblokada
Złośliwy komentarz tygodnia Bożydara Nosacza
Przy moście na Uldze od strony Markowic stoi laweta z reklamą i blokadą na kole, jaką z reguły zakłada straż miejska pojazdom zaparkowanym niezgodnie z przepisami. Naszego czytelnika zainteresowało, czy w Raciborzu są tak niskie mandaty, że opłaca się taka forma reklamy? A dodajmy, że zaplombowana laweta stoi w tym miejscu już dość długo.
I tu ciekawostka! Plombę na koło założyła lawecie prawdopodobnie nie żadna opresyjna służba, ale sam jej właściciel. Prawdopodobnie po to, żeby mu nikt wehikułu nie podprowadził, albo może żeby nie stoczył się na drogę lub do wody. Parkowanie lawety w tym miejscu może wprawdzie nie podobać się zmotoryzowanym rowerzystom, którzy ewentualnie chcieliby zostawić w tym miejscu swoje samochody i przesiąść się na rowery, ale takie jej parkowanie wygląda na całkowicie legalne.
Od czasu tego typu konstrukcje reklamowe zagracają także miejskie bezpłatne parkingi. Wiadomo, co nie jest zabronione jest dozwolone, a przede wszystkim zapewne znacznie tańsze niż opłacanie, dajmy na to, bilbordów czy innych form reklamy zewnętrznej. Pytanie czy to swoiste cwaniactwo nie nasili się wraz z nadchodzącą serią wyborów i zapowiadającą się intensywnie kampanią wyborczą.
Zapewne kawałek wolnego placu przy moście nie jest najbardziej pożądanym miejscem do parkowania, ale jeśli lawety zaczną parkować na bezpłatnych parkingach w centrum miasta (których jest jak na lekarstwo), to wkurzonych może być więcej. Wprawdzie biurokracji już mamy aż za dużo, ale może jakaś zdroworozsądkowa regulacja w tym względzie by się przydała?