Nowy SOR w raciborskim szpitalu będzie połączony z nocną i świąteczną pomocą lekarską
Jeszcze w czerwcu na Gamowskiej analizowano, jak ma wyglądać zatrudnienie w nowym oddziale ratunkowym. Jesienią, gdy ruszy, nie będzie już obecnej izby przyjęć, której kadra zasili SOR. Szpital szuka do tej pracy ratowników medycznych i musi powiększyć liczbę etatów.
Jak poinformował dyrektor naczelny szpitala Ryszard Rudnik, od lipca w szpitalu jest zatrudniony kierownik SOR-u. Kolejne rekrutacje na to stanowisko nie przyniosły skutku. – Jednak udało się nam przekonać osobę z medycyny ratunkowej i w ten sposób pozyskaliśmy kogoś z doświadczeniem w pracy w SOR, kto pomoże nam zorganizować personel tego oddziału – tłumaczył Rudnik na ostatnim posiedzeniu komisji zdrowia. Tam zapowiedział, że SOR zostanie połączony z nocną i świąteczną pomocą lekarską. – Tam gdzie ambulatoria kiedyś działały będzie jedno wejście. Nie każda osoba przychodząca po pomoc do szpitala będzie kierowana na SOR, ale do zabezpieczenia na nocnej i świątecznej pomocy. Chcemy łączyć te działalności – podał szef lecznicy.
Przy okazji wizyty dyrektora na posiedzeniu w starostwie pytanie zadał mu radny Sebastian Mikołajczyk z klubu PiS. Dopytywał czy w związku z reorganizacją szpitala, bo powstaje tam SOR, likwidowana jest izba przyjęć, będą jakieś cięcia etatów. – My nie mamy przerostu etatów i nigdy go nie mieliśmy. Wszystkie zbędne etaty zostały dawno wycięte i mówię to z całą odpowiedzialnością – odparł dyrektor Rudnik. Przyznał, że ruchy kadrowe związane są z poziomem płac na Gamowskiej i w regionie. Jak personel nie zarobi w Raciborzu tyle, ile może uzyskać w innych placówkach, to odejdzie za lepszymi warunkami płacy. Mikołajczyk spytał, czy na nowym SOR będzie można zarobić więcej? – Nasza polityka płacowa jest jasna. Więcej zarabia ten, kto wykonuje czynności dodatkowe – stwierdził.
(ma.w)