Niebieski kombinezon NASA, rakieta kosmiczna z LEGO i utwór Metalliki zagrany na... soli. Działo się na Festiwalu Odkrywców 2023
4 godziny zabawy, która jest nauką. Towarzyszyliśmy drugiej edycji Festiwalu Odkrywców, który zorganizowała SOWA i partnerzy. Na lewy brzeg Bulwarów Nadodrzańskich znowu przybyły rodziny. Najmłodsi poznawali, doświadczali i eksperymentowali.
W naszym materiale wideo zrealizowanym na żywo z Festiwalu Odkrywców (dostępnym na portalu nowiny.pl i Facebooku Nowin) zajrzeliśmy wspólnie z Agnieszką Domasik ze Strefy Odkrywania Wyobraźni Aktywności do każdego ze stoisk ustawionych na Bulwarach. Było na nich m.in.
• podgrzewanie denaturatu i topienie steropianu;
• unikalna próba zagrania Nothing Else Matters Metalliki z użyciem... soli kuchennej,
• Pan Korek i jego asystenci;
• uczniowie Mechanika z tajemnicą łodzi podwodnej i wytwórstwem żyłki do podkaszarek;
• goście z Politechniki Gliwickiej z robotem, który przestrzega przepisów drogowych;
• próba fakira wykonana przez szefową SOWY;
• balon pędzący jak rakieta i wielookie ufoludki
• ryk silnika bombowca z II Wojny Światowej
• komputer-składak, którego właściciel zajął się tworzeniem komputerów, gdy miał 15 lat
• fotobudka z pamiątkowym zdjęciem festiwalowym;
Jak można bawić się w odkrywców
Festiwal otworzyli Agnieszka Domasik i Romuald Turakiewicz, czyli SOWA i Muzeum w Raciborzu – szefowie placówek-organizatorów wydarzenia. Towarzyszył im prezydent Raciborza Dariusz Polowy brylujący po świecie nauki i techniki niczym ryba w wodzie.
– Dzisiejsza impreza jest wynikiem wielomiesięcznych prac. Gościmy wystawców, którzy są jednocześnie animatorami i edukatorami i potrafią udowodnić, jak świetna jest nauka, jak można bawić się w odkrywców – mówiła A. Domasik.
Dyrektor Turakiewicz dziękował prezydentowi za finanse na organizację festiwalu i podkreślił rolę kobiecej załogi SOWY. Jestem dumny z tej placówki, mamy nadzieje na kolejne edycje, a społeczność Raciborza na tym skorzysta – stwierdził.
– Zapraszamy do eksperymentowania! – otworzyła imprezę szefowa SOWY.
Dzieci łatwiej przyswajają wiedzę
Antoni Duda z rybnickiej SOWY przywiózł na Bulwary model rakiety kosmicznej, która wyniosła ludzi na księżyc. Okazałą makietę wykonał sam z klocków Lego. Nie tylko rakieta zdobiła to stoisko, był także klockowy akcent z Kopalni Ignacy.
Zapytana przez nas mama pięciolatki Amelki powiedziała, że taki typ imprezy, gdzie nauka styka się z rozrywką, jest bardzo wartościowy. – Dzieci łatwiej przyswajają wiedzę – mówiła nam na Bulwarach, zaznaczając, że już na początku zwiedzania stoisk znalazła parę ciekawostek.
Szef miejskiej oświaty Krzysztof Żychski przybył z rodziną skorzystać z atrakcji festiwalowych. – Podanie wiedzy w sposób luźny, na świeżym powietrzu to wspaniała inicjatywa dla całych rodzin. W organizację włączyły się ANS i Politechnika, są innowacyjni partnerzy jak Ostróg Net. A wszystko to dzięki SOWIE – edukcyjnym „dziecku” Miasta, powstałym w tej kadencji samorządu – mówił nam naczelnik.
Edukatorzy wiedzą, co się sprawdza
Wśród naszych rozmówców znalazł się Dariusz Krawczyk związany zawodowo z oświatą, przez długie lata dyrektor szkoły podstawowej w Bieńkowicach. Pytaliśmy go, jak okiem doświadczonego nauczyciela i menadżera oświatowego spogląda na takie przedsięwzięcie jak Festiwal Odkrywców. – To nie czary, to nauka – mówił nam Mirosław Uliczka wicedyrektor Mechanika. Pytaliśmy go jaką wartość niesie krzewienie nauk ścisłych w plenerze nad Odrą. – Dziś tutaj schodzimy z poziomu wymagań szkoły średniej do najmłodszych dzieci. Pokazujemy, że domowe majsterkowanie – prace wykonane przez uczniów w warsztacikach, garażach, piwnicach opiera się na wykorzystaniu wiedzy nabytej w szkole. Uczniowie działają nieszablonowo i tak rozwiązują problemy, a to jest szczególnie cenne. Na festiwalu dzieci poznają pewne prawidła nauki, widzą jakieś działanie i mówią czary, a to nie czary tylko nauka – uśmiechał się wiceszef CKZiU nr 2 w Raciborzu.
(ma.w)