Wicekurator Domański apeluje do nauczycieli o wierność ślubowaniu, ale ich oklaski zbiera Ćwik z ZNP
Podczas inauguracji roku szkolnego w placówkach Powiatu Raciborskiego starły się poglądy przedstawiciela Śląskiego Kuratorium Oświaty – Dariusza Domańskiego i doświadczonego związkowca oraz nauczyciela Teresy Ćwik ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. Pierwszy wskazał nowym nauczycielom mianowanym, że nigdy nie mogą odejść od ucznia. Działaczka ZNP polemizowała, że bez godnej płacy, nauczyciele będą nadal odchodzić ze szkół.
Domański, który na krótko został kandydatem PiS w wyborach senackich (ostatecznie nie zwrócił się na uroczystości w CKZiU nr 1 do nauczycieli mianowanych. Odniósł się do roty – ślubowania, które złożyli. Podkreślił, że muszą teraz rzetelnie pełnić powinność nauczyciela, wychowawcy i opiekuna młodzieży.
– To najważniejsze 3 elementy – nauczać, wychowywać i być opiekunem. Ta opieka ma charakter ustawiczny. Zostawiam wam przesłanie – nauczyciel polski nigdy nie odchodzi od swego ucznia, to jest powołanie. Ważne są w ślubowaniu słowa, by dążyć do pełni rozwoju młodzieży i swojej osobowości. Bo my, nauczyciele nie jesteśmy skończeni, musimy się rozwijać – stwierdził Domański.
Powiedział też, że to co nauczyciel mówi w kontekście wartości i wychowania sam musi realizować. – Tak stajemy się wiarygodni dla podopiecznych, ale czasami jedno mówimy, a drugie czynimy. Uczniom potrzeba człowieka spójnego, dojrzałego, jest dla nich punktem odniesienia – zaznaczył wicekurator oświaty.
Apelował o wierność uczniowi. – Nigdy nie odchodzimy od niego, bo ślubowanie zobowiązuje do wierności. A jak to jest z naszą wiernością? No właśnie. Bądźmy monolitem wychowawczym. Musicie być wiarygodni dla uczniów, spójni i wierni dla swoich uczniów – podsumował D. Domański.
Po jego przemowie głos zabrała Teresa Ćwik długoletnia szefowa ZNP w Raciborzu. Mówiła, że w szkole najważniejsi są uczniowie i nauczyciele, traktowani na tym samym poziomie.
– To pełna symbioza. Jaka jest – zależy od nas. Także od osób odpowiedzialnych za oświatę, na każdym szczeblu. Nie można wymagać za wiele od człowieka zmuszonego do pracy ponad siły. A tak się dzieje. Z powodu braków kadrowych i zarobków. Nauczyciel ma rodzinę, ma do opłacenia rachunki. Drastycznie spłaszczono relację płacy zasadniczej do minimalnej, Traktuje się nas jako człowieka niewykształconego, a poświęciliśmy wiele by zdobyć wykształcenie. Co w zamian? Płaca minimalna. Wstyd! Czujemy się sfrustrowani, niedocenieni, zniechęceni na starcie do pięknej pracy, do której trzeba mieć powołanie. Dla nauczyciela wrażliwego, który sobie z tym nie poradzi, pozostaje odejść z pracy, bo to jedyne wyjście. Coraz więcej jest takich osób – stwierdziła T. Ćwik.
Powiedziała też, że ludzie poświęcają życie służbie, powołaniu do pracy w oświacie. – Moi rodzice byli nauczycielami. Też kazano im pracować dla idei. Wtedy to była inna idea, dziś jest inna. To nie ma znaczenia. Jeśli nauczyciel chce godnie żyć, musi godnie zarabiać. Czego wszystkim państwu życzę – powiedziała i dostała duże brawa od zgromadzonych na uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego 2023/24.
(ma.w)