Dyrektor Ruszkiewicz z urzędu pracy: aktywizujemy z naciskiem na kompetencje przyszłości
Z szefem Powiatowego Urzędu Pracy rozmawiamy o tym jak zmienił się rynek pracy w ostatnich latach i jak w tej nowej rzeczywistości odnajduje się jednostka kojarzona w przeszłości głównie z pośrednictwem pracy. Okazją do omówienia tych tematów są nowe działania aktywizujące bezrobotnych. Dziś pierwsza część rozmowy z Mirosławem Ruszkiewiczem, z którym spotkał się Mariusz Weidner.
– Pan dobrze pamięta długie kolejki do pośredniaka i bryndzę ofert zatrudnienia. Wydaje się, że nie było to tak dawno.
– Kiedy zaczynałem pracę w Raciborzu, mieliśmy w urzędzie ponad 3000 osób zarejestrowanych jako bezrobotne. Obecne realia są zupełnie nową rzeczywistością, ale zawsze trzeba pamiętać, że w gospodarce mamy taką trochę sinusoidę. Pewnie wielu osób te tąpnięcia nigdy nie doświadczą tak bardzo, jak kiedyś to się działo, ale warunki gospodarcze mogą się zmieniać i kiedy spada dynamika gospodarcza, stopa bezrobocia też się zmienia i są to różnice o 1, o 3 procent.
Byli w Raciborzu niedawno eksperci zajmujący się określaniem zawodów deficytowych nadwyżkowych, którzy przybyli z wojewódzkiego urzędu pracy i podawali ostatnio dane z województwa śląskiego. Powiat raciborski plasuje się tak idealnie w środku województwa, bo śląskie ma stopę 3,6%, a my 3,64%. 20 lat temu, kiedy zaczynałem pracę w wojewódzkim urzędzie pracy, mieliśmy 20% bezrobocia. Jesteśmy zupełnie w innym miejscu, z innymi problemami, o których warto porozmawiać i zastanowić się, w jakim kierunku należy podążać.
W moim przekonaniu te zmiany dowodzą, że rozwój gospodarczy rzeczywiście nastąpił i Polska się zmieniła, bo gospodarczo to są dwa różne światy,
– Już za pańskiej pracy w raciborskim PUP zdarzyły się takie tąpnięcia w gospodarce, które oddziaływały na stan zatrudnienia, na utratę miejsc pracy, ale jednak sytuacja nie była taka jak ponad dwie dekady temu.
– Oczywiście po drodze mieliśmy lata 2007 – 2008, kiedy był kryzys światowy i tamto tąpnięcie też było odczuwalne w Polsce, jak również w naszym powiecie. Jednak nie odczuliśmy tego tak dynamicznie jak na świecie, bo uruchomiono wówczas dużą pulę środków rządowych na Fundusz Pracy, a także korzystaliśmy ze środków unijnych, z których my akurat zdobywamy pieniądze na aktywizację bezrobotnych. Trzeba jednak pamiętać, że minęło od tamtej pory już 15 lat. Z kolei niedawno przeżyliśmy tu to wszystko, co się wydarzyło dwa i trzy lata temu kiedy działaliśmy w warunkach COVID-19 i kiedy nagle powiatowe urzędy pracy w ciągu 3. miesięcy wydawały po kilkadziesiąt milionów złotych. My wydaliśmy wtedy 40 milionów zł i to była zupełnie inna funkcja naszej placówki. Wtedy najważniejsze było uratowanie jak największej grupy pracodawców. Zaraz potem nadeszła sytuacja wojenna z agresją rosyjską na Ukrainie i zaczęła się nasza pomoc obywatelom Ukrainy, których prawa nie były zrównane jeśli chodzi o rejestrację i możliwość pomocy tak jak u Polaków. Dlatego pracodawcy mogli przyjmować tych pracowników bez naszego pośrednictwa. Mieli tylko obowiązek poinformowania urzędu w ciągu miesiąca, że coś takiego nastąpiło.
– Pandemia minęła, warunki wojenne niestety nie. W jakiej kondycji znajduje się obecnie lokalny rynek pracy i jakie ma przed sobą perspektywy?
– Rynek pracy jest dynamiczny, zmienia się i my wychodząc z poziomu bezrobocia 3,6% i 1400 osób zarejestrowanych, musimy też wyjść z jakiegoś założenia, co będzie dalej. Najistotniejsze dla nas jest, z jakich źródeł finansowania skorzystamy. Od wielu lat mamy dwa źródła – wspomniany Fundusz Pracy oraz Europejski Fundusz Społeczny. Jeśli chodzi o zakresy, są to podobne źródła. My jedynie nie robimy z EFS doposażeń stanowisk pracy, dlatego że doposażenia z europejskich funduszy trwają dwa lata i trudno byłoby to potem rozliczać. My dajemy dotacje. Aktualnie wciąż jeszcze nie mamy tych środków unijnych, w związku z tym wiedząc na początku roku, że te środki będą prędzej czy później, rozpoczęliśmy wydawanie wszystkich środków z funduszu pracy, żeby wyczyścić do czerwca ich limit. Ten limit był na poziomie ponad 4,4 miliona złotych, natomiast środki z programów unijnych w ramach programu regionalnego, który ma daty 2021 – 27, tych spodziewamy się prawie 6,6 mln zł.
– Na co są wydawane te środki, na co są przeznaczone w przyszłości?
– Zrealizowaliśmy już większą część tych działań z zaplanowanych do zaktywizowania osób bezrobotnych. Zaplanowaliśmy objąć nimi 317 osób i do tej pory było to już 306 osób. Chodzi tu np. o subsydiowane zatrudnienie. Na to przeznaczamy lwią część środków. Bezrobotni są wysyłani na staże. Założyliśmy, że będzie ich 90, zorganizowaliśmy 80. Zdarzają się sytuacje, że osoby przerywają staż, nie przychodzą, a powody są różne. Jeżeli pracodawca otrzyma stażystę, a okaże się, że ta osoba nie spełnia odpowiednich warunków, to ona wraca do nas i dalej jest zarejestrowana w urzędzie. Bo to nie jest forma umowy o pracę, staż jest stażem, tam bezrobotni mają się uczyć zawodu. Trwa to przez trzy – pięć miesięcy, a potem pracodawca deklaruje podjęcie decyzji. On zazwyczaj daje szansę zatrudnienia, bo nam zależy na efektywności naszych działań.
PUP funduje też szkolenia adresowane do osób w wieku powyżej 50. lat, dla których jest obfity wachlarz możliwości szkoleniowych. Do tego nasz powiat jest regionem rolno-przemysłowym, co jest ważne w pozyskiwaniu środków z ministerstwa na pomoc w realizacji projektów dla bezrobotnych zamieszkujących na wsi. Grant na poziomie 261 000 zł udało nam się zdobyć i zrealizowaliśmy tak 14 staży oraz udzieliliśmy dotacji dla bezrobotnych.
– Oprócz środków krajowych ważnym impulsem finansowym dla działań urzędu będą zapewne pieniądze z Unii Europejskiej.
– Fundusze europejskie dla śląskiego są źródłem finansowania, z którego my zaczynamy już wydawać pieniądze. Jest to działanie 5.1 i dotyczy aktywizacji osób bezrobotnych. Wartość projektu wynosi 4,3 mln zł przy czym na ten rok mamy kwotę 2,2 mln zł.
One trafią do konkretnych ludzi na rynku pracy. Pamiętajmy, że jeśli nie zostałyby zagospodarowane na naszym rynku pracy, to ci ludzie będą myśleli o tym, żeby wyjeżdżać za pracą, żeby udać się do innych krajów w kategoriach zarobkowych. Byłaby to strata dla nas, dlatego tutaj ważny jest pośpiech w stosowaniu działań aktywizujących.
Musimy tu mieć świadomość tego gdzie znajduje się powiat raciborski – przy granicy z Czechami oraz niedaleko od rynku niemieckiego. Polska, Czechy i Niemcy są krajami o najniższej liczbie osób bezrobotnych w Unii Europejskiej. To niskie bezrobocie oznacza przepływ kadr. Zawsze powtarzam, jak istotne jest tu utrzymanie odpowiedniej wysokości zarobków, wynikających oczywiście z kalkulacji między tym co może pracodawca dać, a tym co oferuje rynek. Pieniądze za pracę muszą być na tyle dobre, żeby ludzie nie wyjeżdżali za pracą. Całkiem tego nie unikniemy. Nasz rynek pracy drenuje Austria, bo blisko, a także od lat – Niemcy. Tym zajmuje się w regionie aż dziewięć agencji zatrudnienia. One stale wysyłają nowych pracowników. Tryb pracy w Austrii to cztery dni po 10 godzin i ludzie w czwartek wieczorem zjeżdżają, a dopiero w niedzielę albo w poniedziałek rano wyjeżdżają do pracy. Nie tylko powiat raciborski ma tak niskie bezrobocie, ale i wodzisławski. Tam też możemy mówić o półtora czy 2% więcej.
– Na czym będą koncentrować się działania oparte na europejskim finansowaniu?
– Chcę tu podkreślić przeznaczenie nowych środków unijnych, bo one koncentrują się na tym samym wachlarzu naszych możliwości ustawowych, ale kierowane są w odpowiednich grupach. Jedna grupa to są osoby młode 18 – 29 lat, a druga grupa to są osoby znajdujące się w szczególnej sytuacji na rynku pracy – kobiety, osoby w wieku 50 lat, osoby niepełnosprawne czy długotrwale bezrobotne, a także o niskich kwalifikacjach. Tu trzeba zaznaczyć, że przyszłością dla wszystkich szukających pracy są kompetencje cyfrowe, jakże niezbędne w dzisiejsze gospodarce, na dzisiejszym rynku pracy. Zależy nam, by bezrobotny wszedł w te nowe kompetencje. Wszystkie osoby, które obecnie rejestrujemy w urzędzie, poddajemy ankietowaniu, pytając je, na jakim poziomie są ich kompetencje cyfrowe.
Dalsza część wywiadu – za tydzień