Śmietnik za 7,4 mln zł. Kuźnia Raciborska buduje PSZOK
– Rozpoczynamy budowę PSZOK-u – oznajmił Krzysztof Melnarowicz, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kuźni Raciborskiej na tle pustostanu przy ul. Kolejowej 6. To w tym miejscu powstaje inwestycja mająca służyć nie tylko mieszkańcom gminy Kuźnia Raciborska, ale i Nędza.
Dla mieszkańców
Obecny Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Kuźni Raciborskiej, czyli miejsce, gdzie mieszkańcy mogą pozostawić posegregowane odpady komunalne, mieści się przy ul. Klasztornej, na terenie wodociągów. – Ta nowa budowa pozwoli usamodzielnić się nam i obsłużyć większą liczbę mieszkańców – tłumaczy Nowinom dyrektor Melnarowicz. Częściej też mieszkańcy będą mogli korzystać z usług tego miejsca, bo jak zapowiada dyrektor, obiekt ma być czynny trzy lub cztery dni w tygodniu (obecnie funkcjonuje przez dwa dni).
Inwestycja ma pochłonąć 7,4 mln zł, przy czym 5,7 mln zł pochodzi z Polskiego Ładu. Dyrektor komunalki powiedział nam, że obiekt ma być nowoczesny, m.in. wprowadzona zostanie elektroniczna identyfikacja, co oznacza tyle, że jeśli mieszkaniec będzie chciał wjechać na PSZOK, to będzie musiał przyłożyć kartkę, która wcześniej będzie wydawana przez miejscowy urząd.
Co ze spalarnią?
Burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha nie raz powtarzał, że inwestycja ta ma przyczynić się do utrzymania cen za odbiór śmieci (obecnie stawka wynosi 26,00 zł). W jaki sposób? Między innymi przez odzyskiwanie elementów drewnianych i drewnopochodnych, które później mają być sprzedawane. To zresztą pomysł, o którym w tej gminie mówi się od dłuższego czasu, tyle że chcą te odpady tam spalać.
Radosław Kasprzyk, prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kuźni Raciborskiej, powiedział nam, że do realizacji zamierzenia jest coraz bliżej, ale aby faktycznie doszło do spalania odpadów, najpierw w odpowiedni sposób musi zostać zagospodarowana energia, która zostanie wytworzona. Mowa więc o ogrzewaniu m.in. bloków, co z kolei ma przełożyć się na zahamowanie cen za energię. – Linię już mamy gotową, na PSZOK-u powstaną dwie hale, w jednej z nich ta linia zostanie zainstalowana i zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało. Na razie mamy przeliczoną efektywność tej linii i tyle wystarczy – oznajmił. – Jeżeli rzeczywiście powstanie tutaj instalacja do termicznej obróbki elementów drewnianych i drewnopochodnych, to będziemy na to przygotowani. Natomiast czekamy na to, żeby gmina pozyskała środki zewnętrzne i spróbujemy to wykorzystać. Chcemy wykorzystać każdy materiał, który się da: albo w obiegu zamkniętym, albo na terenie gminy w taki sposób, żeby służył mieszkańcom – wyjaśnił.
Utrzymać cenę
– Dzięki takim inwestycjom jesteśmy w stanie utrzymać jedne z najniższych cen za śmieci – oznajmił z kolei na krótkim briefingu burmistrz Paweł Macha, przypominając, że gmina sama reguluje gospodarkę odpadami bez zlecania wywozu prywatnej firmie. Taką możliwość daje prawo, które obowiązuje od 2017 r. i tzw. zamówienia in house (wewnętrzne). Umożliwia rezygnację z przetargu i zlecenie zadania samorządowej spółce. W Kuźni tą działką zajmuje się Gminne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Włodarz zapowiedział też, że inwestycja ma być gotowa w połowie przyszłego roku.
Ważna decyzja
Europosłanka Izabela Kloc powiedziała, że bardzo się cieszy, że może być w Kuźni Raciborskiej „w tym bardzo ważnym momencie, kiedy rozpoczyna się tak ważna inwestycja dla gospodarki odpadami i obiegu zamkniętego” – To jest istota dzisiaj. Gospodarka o obiegu zamkniętym w Unii Europejskiej wymieniana jest przez wszystkie przypadki w każdym możliwym momencie, bo to wiąże się z Zielonym Ładem, ale też widzimy, że Polski Ład – rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego wspiera takie działania, które dzisiaj się materializują w Kuźni Raciborskiej – mówiła. Europosłanka chwaliła działania burmistrza Kuźni za realizację takiej inwestycji.
Natomiast senator Ewa Gawęda gratulowała burmistrzowi Masze kolejnych ważnych decyzji. – Ilekroć tutaj przyjeżdżam, tylekroć jestem utwierdzona w tym, że warto zamieszkać w Kuźni Raciborskiej. Dlatego, że ta właśnie gmina rozwija się bardzo dynamicznie. Pan burmistrz ma bardzo odważne pomysły i odważne decyzje, ale zawsze konsekwentnie dąży do tego, aby je zrealizować – stwierdziła pani senator. Dodała, że realizacja pomysłów jest możliwa dzięki dobrej współpracy z parlamentarzystami.
Na terenie budowy nowego PSZOK-u pojawili się także: wiceburmistrz Wojciech Gdesz oraz przewodniczący rady Gerard Depta z zastępczynią – Iloną Wróbel.
(mad)