Głód ziemi. Sąd zdecydował po myśli protestujących rolników. Grunty po Agromaxie mają trafić do dzierżawy
Sąd apelacyjny oddalił wniosek spółki Agromax, który dawał jej kolejny rok na uprawę ziem rolnych Skarbu Państwa. – To ciężka, nierówna walka – komentuje lider rolników i radny powiatowy Łukasz Mura. Od kilku lat stara się z właścicielami gospodarstw o przejęcie obszarów uprawianych dotąd przez Agromax. Wkrótce ma dojść do kolejnych rozmów z KOWR-em w tej sprawie.
W czerwcu tego roku spółce Agromax z Raciborza skończyła się 30-letnia umowa dzierżawy upraw rolnych należących do Skarbu Państwa. Jak podkreśla Ł. Mura, spółka utraciła możliwość przedłużenia umowy dzierżawy, bo nie zastosowała się do obowiązujących przepisów. Te nakazywały jej wyłączenie 30% gruntów na rzecz powiększenia gospodarstw rodzinnych.
Chcieli odroczenia tego tematu
Grupa rolników, której przewodzi radny powiatowy Łukasz Mura z klubu PiS, od paru lat stara się o dostęp do ziem po Agromaxie. Tymczasem przedsiębiorstwo broni się przed ich utratą, argumentuje, że stracą pracę zatrudnione w niej osoby. Zarząd Agromaxu złożył w sądzie wniosek o zabezpieczenie dzierżawionej nieruchomości Skarbu Państwa na rok (do czerwca 2024 r.) do Sądu Okręgowego w Rybniku. Takiego zabezpieczenia wówczas udzielono.
KOWR czyli Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który administruje zasobem Skarbu Państwa, odwołał się od tej decyzji. W odwołaniu wskazano przede wszystkim obecny stan prawny tj. zapisy ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa i art. 23 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. – Po wielomiesięcznej, ciężkiej i nierównej walce, reprezentując wszystkich rolników powiatu raciborskiego, jako przewodniczący komitetu Państwowa Ziemia dla Rolników 2023, ale przede wszystkim jako radny mogę przedstawić, że sąd apelacyjny w Katowicach postanowieniem z dnia 28 września 2023 r. oddalił wniosek spółki Agromax o udzielenie zabezpieczenia. To dla nas rolników wielki sukces, ale nie jesteśmy zaskoczeni. Prawo jest jednakowe dla wszystkich i warto walczyć o sprawiedliwość do samego końca – dodał Mura.
Brzeźnicki protest
Rolnicy zainteresowani gruntami po Agromaxie protestowali wcześniej w Brzeźnicy. 19 sierpnia maszyny rolnicze spółki pojawiły się na tamtejszych polach. Prowadziły ich zasiew. Grupa pod przewodnictwem Mury próbowała blokować te działania. Wezwano policję, przyjechał poseł Michał Woś, który od dłuższego czasu wspiera Murę i rolników. – Pomimo słuszności przedstawianych przez nas argumentów, prezes spółki kazał dalej siać swoim podwładnym. Taka była jego decyzja wyrażona w obecności rolników, policji i dyrektora Oddziału Terenowego KOWR w Częstochowie. Ten był obecny od początku protestu i sugerował rozwiązanie w postaci odstąpienia od jakichkolwiek czynności do czasu uprawomocnienia się wyroku. Na dziś spółka obsiała rzepakiem i pszenicą ok. 1000 ha z 2482 ha – poinformował Mura. Dodał, że spółka nie posiada przedłużonej umowy dzierżawy, a zasiewy, które wykonała, stanowią bezumowne korzystanie z gruntu.
Dążą do pretargu, żądają kar
– Dlatego jako przewodniczący komitetu wnioskowałem o bezzwłoczne przystąpienie do zrealizowania istniejącego Programu Restrukturyzacji 2482 ha. Dążymy do rozpoczęcia postępowań przetargowych dla ponad 100 przetargów ograniczonych. Chcemy też uruchomienia zgodnie z art. 39 b ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, czyli rozpoczęcia procedury naliczania 30-krotności czynszu dzierżawnego za bezumowne korzystanie z gruntu Skarbu Państwa – poinformował nas radny z klubu PiS.
Zdaniem Mury, realizacji tego zapisu wymaga uczciwość. – Bo prawo jest takie samo zarówno dla silnego Goliata, który na możliwości i pieniądze na obsługę prawną, jak i dla słabego Dawida, jakim jest ten rolnik z niedużego gospodarstwa, bez produkcji przemysłowej. Tego dopilnuję osobiście – dodaje samorządowiec z gminy Krzyżanowice.
(oprac. m)
Przygotować się do przetargów
Tej jesieni ma się odbyć spotkanie rolników z powiatu raciborskiego z dyrektorem oddziału KOWR-u z Częstochowy. Łukasz Mura liczy, że szef ośrodka pokaże uczestnikom ścieżkę postępowania przetargowego i pomoże w przygotowaniu do tej procedury. – Dziękuję panu posłowi Wosiowi za objęcie nadzorem prokuratury postępowania w naszej sprawie. Mimo że nie jest on rolnikiem, to postarał się zrozumieć potrzeby naszej branży oraz problemy, z jakimi zmagają się rolnicy – podsumował szef komitetu protestujących rolników.