Czy PiS poprze Dariusza Polowego w wyborach prezydenckich? Pytamy posła Jabłońskiego
Polityk, którego prezydent Raciborza wspierał w kampanii w wyborach parlamentarnych, odpowiada na pytanie Nowin, czy Prawo i Sprawiedliwość – tak jak w wyborach z 2018 roku – udzieli teraz poparcia Dariuszowi Polowemu, który chce utrzymać stanowisko głowy miasta.
Jedyny zdeklarowany kandydat
Dariusz Polowy jak dotąd (do końca stycznia) jako jedyny ogłosił oficjalnie, że chce kandydować w wyborach samorządowych na prezydenta Raciborza. Obwieścił to na swoich bilbordach.
Wcześniej, na konferencji prasowej posła Michała Wosia, o takim zamiarze mówił też Michał Fita, zaznaczając, że powierza tę decyzję bożej opatrzności.
Pytany wielokrotnie przez różne media Jacek Wojciechowicz (widzi go na Batorego Tadeusz Wojnar) tłumaczył, że jeszcze nie zdecydował.
W Raciborzu wiszą także bilbordy z wizerunkiem Alana Wolnego (Trzecia Droga, Polska 2050), ale nie ma na nich informacji, że miałby być kandydatem w wyborach.
Poza tym pojawiły się nazwiska Romana Wałacha, którego na fotelu prezydenckim chciałby w końcu zobaczyć radny Ryszard Frączek oraz Grzegorza Wawocznego, który stwierdził, że chce, aby i jego głos znalazł się w dyskusji o przyszłości Raciborza.
Jednak nikt poza Dariuszem Polowym nie ogłosił chęci startu oficjalnie.
Decyzja zapadnie niebawem
Zapytaliśmy posła PiS – Pawła Jabłońskiego, czy ta partia udzieli poparcia obecnemu prezydentowi. Polityk prawicy odparł, że w niedługim czasie zapadnie decyzja o tym, kogo PiS poprze, czy też wystawi w wyborach samorządowych.
W powiecie raciborskim zrobimy to stosunkowo niedługo – zadeklarował Jabłoński.
Przyznał, że osobiście nie kryje swego poparcia dla Dariusza Polowego, którego prezydenturę uważa za pomyślną dla Raciborza. – Popieram większość działań prezydenta Polowego. Wielość nowych inwestycji w mieście jest zauważalna – podkreślił.
Powiedział, że aktualnie zabiega o szerokie poparcie dla starań o odzyskanie przez Akademię Nauk Stosowanych w Raciborzu rządowej dotacji 30 mln zł. Rząd Donalda Tuska wstrzymał ich transfer do byłej PWSZ.
Jabłoński zaapelował w tej sprawie o zaangażowanie wszystkich lokalnych polityków niezależnie od opcji. – Jak dotąd ten apel został bez odpowiedzi – stwierdził.
Błąd do rychłej naprawy
Sam intensywnie rozmawia na ten temat z wiceministrem nauki Markiem Gzikiem, który wywodzi się z Gliwic, ze środowiska akademickiego. Jabłoński liczy na to, że w resorcie nauki zrozumieją, że pieniądze dla uczelni są przeznaczone na jej rozwój, wynikają z realnych potrzeb. – Wstrzymywanie tych środków to błąd, który należy jak najszybciej naprawić – podsumował Paweł Jabłoński.
Powiedział nam także, że remontowane jeszcze jego biuro poselskie przy ul. Długiej w Raciborzu, będzie niedługo miejscem spotkań i wydarzeń o charakterze publicznym, nie tylko dla środowiska miejscowej prawicy.
(ma.w)