Wielki jak jezioro Wigry, równy Solinie. Zbiornik Racibórz jako akwen turystyczny
Jacek Wojciechowicz uważa Zbiornik Racibórz za znakomitą szansę dla Raciborza, kiedy obiekt będzie już mokry, a nie jak teraz suchy. – To trudne zadanie, by zbiornik był mokry, ale trzeba przeciąć spekulacje wokół Zbiornika i jednoznacznie określić jego funkcje. Trzeba dążyć do wykorzystania go w sposób turystyczny – uważa były wiceprezydent Raciborza.
– On większy niż Solina, ma wielkość jeziora Wigry. To ogromny potencjał rozwojowy i będziemy dążyć do tego jeśli wygram wybory – deklaruje Wojciechowicz.
A co z pomysłem elektrowni wodnej? Gdy oddawano Zbiornik do użytku mówił o tym poseł Michał Woś. – Każde spiętrzenie wody rodzi takie możliwości, ale to jest kolejna trudność. Ja chcę zainteresować władze centralne do wykorzystania Zbiornika, utrzymania w nim wody, a to będzie dla całej Raciborszczyzny miało kapitalne znaczenie – przekonuje Wojciechowicz.
Co myśli o porcie na Odrze? – Wpierw trzeba żeglownej rzeki, a to dziesiątki kilometrów pogłębienia, poszerzenia Odry. Zalanie Zbiornika wydaje się bardziej realne – nadmienia kandydat.
Odnosi się także do turystyki rowerowej i brakującej kładki przy Rafako. – Dla mnie priorytetem jest przyszłość samego Zbiornika, dopiero wtedy pomyślimy o uzupełnieniu infrastruktury wokół niego – podsumowuje Jacek Wojciechowicz.
(m)