Minuty grozy. Pawłów znów zmagał się z żywiołem
Pawłów, wraz z okolicznymi miejscowościami, odczuł skutki intensywnych deszczów, które przyniosły wiele szkód. Mieszkańcy mówią o strachu i bezsilności wobec potęgi natury. – To były minuty grozy – podkreślają, wspominając kolejne fale ulew.
Walka z nawałnicą
Wioska zmagała się ze skutkami nawałnicy, która przeszła nad regionem w środę, 19 czerwca. Choć nie była to jedyna miejscowość dotknięta przez żywioł, Pawłów w ostatnim czasie za często staje się ofiarą ulewnych deszczy. Mieszkańcy mówią o strachu, który odczuwają, otrzymując alerty na swoje telefony. Jeszcze większy niepokój budzą czarne chmury, nadciągające nad ich domy.
Środki na ratunek
O trudnej sytuacji w tej wiosce pisaliśmy już w artykule „Deszczowy koszmar mieszkańców Pawłowa. Kiedy skończą się podtopienia?”*. Wtedy nowy wójt zapowiedział budowę pięciu zbiorników przeciwpowodziowych, a także pogłębienie zbiorników retencyjnych, budowę progów przekierowujących wodę i odtwarzanie rowów, zwiększając ich pojemność o dwie trzecie. Mimo planów, walka z powodziami błyskawicznymi wciąż pozostaje wyzwaniem.
Gmina pozyskała środki zewnętrzne na realizację części projektów. 14 czerwca podpisano umowę z wicemarszałkiem Grzegorzem Boskim, przyznając gminie milion złotych na budowę dwóch zbiorników o pojemności 5000 m3 każdy, które powstaną od strony Gamowa. Kolejne trzy zbiorniki planowane są od strony Żerdzin. Wójt Adam Wajda w rozmowie z Nowinami zapowiedział złożenie kolejnych wniosków o dofinansowanie do końca czerwca.
Społeczność w akcji
Sołtys Pawłowa, Fryderyk Gwóźdź, opowiada o heroicznej walce mieszkańców z żywiołem. – Wspólnie daliśmy radę, musieliśmy sobie znów z tym żywiołem poradzić – mówi. Do akcji zaangażowani zostali nie tylko miejscowi strażacy, ale także jednostki z okolicznych miejscowości. Mieszkańcy również nie pozostali bierni, a na miejsce przyjechał wójt.
Pierwsza fala deszczu nie przyniosła większych zniszczeń, ale druga okazała się znacznie poważniejsza. – Spadło więcej wody, czyli pojawiło się więcej problemów – zauważa sołtys. Najbardziej ucierpiała część wioski od strony Raciborza, a strażacy walczyli do trzeciej nad ranem.
Nadzieja na lepsze jutro
Mieszkańcy Pawłowa, którzy pragnęli zachować anonimowość, zgodnie podkreślają, że czekają na zapowiedziane prace mające zwiększyć ich bezpieczeństwo. Zauważają jednak, że z żywiołem jeszcze nikt nie wygrał. – Pozostaje trzymać kciuki, by takie żywioły nas już omijały – przyznał starszy mieszkaniec w rozmowie z Nowinami.
(mad)
* Materiał można przeczytać w naszym portalu, pod adresem: www.nowiny.pl/230940.