Ogromny puchar od wójta i pamięć o tych, którzy zmarli. 100 lat LKS Start Pietrowice Wielkie
– Nasz prezes Wilii zawsze powtarzał nam, że musimy robić wszystko bardzo dobrze, albo w ogóle – powiedział Jan Staniek, prezes LKS Start Pietrowice Wielkie, podczas części oficjalnej obchodów 100-lecia tej organizacji, która odbyła się 28 lipca. Urodziny zorganizowano z pompą, nie zapominając o tych, którzy przez lata tworzyli klub, ale już odeszli. Wilibald Pawlasek, który zmarł w zeszłym roku w wieku 59 lat, jest jedną z takich osób.
Część oficjalna rozpoczęła się od mszy świętej w miejscowym kościele, po której zgromadzeni przeszli w korowodzie na boisko, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. Podczas przemarszu zatrzymano się przy cmentarzu parafialnym, aby oddać hołd zmarłym działaczom. Orkiestra Dęta Gminy Krzyżanowice, która towarzyszyła części oficjalnej, zagrała dla nich.
– Dziękujemy ludziom, którzy 100 lat temu zarzucili wędkę, dzięki czemu dzisiaj możemy zobaczyć efekty ich pracy. Teraz rozpoczynamy kolejny etap – mówiła Ewa Okrent, sołtyska Pietrowic Wielkich, pełniąca rolę konferansjerki wspólnie z Damianem Cyfką. Okrent życzyła klubowi, aby wokół niego gromadziło się coraz więcej osób z pasją i zaangażowaniem. Na uroczystościach szczególnie serdecznie witano m.in. bieńkowickiego proboszcza, ks. Krystiana Giemzę, który w czasach swojej posługi jako pietrowicki wikariusz był piłkarzem „Startu”.
Z kart historii
Lata 1923/1924 były początkiem sportowej historii Pietrowic Wielkich. Wówczas powstał klub sportowy, pierwotnie znany jako Spółdzielczy Klub Sportowy „Start” Pietrowice Wielkie. Później zmienił nazwę na Ludowy Zespół Sportowy „Start” Pietrowice Wielkie, a następnie na Ludowy Klub Sportowy „Start” Pietrowice Wielkie i pod którą działa do dziś.
Pierwsze dyscypliny, które zagościły w klubie, to piłka ręczna i palantowa. W 1953 roku drużyna piłki ręcznej składała się z zespołów juniorów i seniorów, a rok później powstała grupa żeńska. Cztery lata później drużyna seniorów zdobyła pierwsze miejsce w lidze okręgowej i walczyła o awans do pierwszej ligi.
Piłka palantowa osiągała sukcesy w latach 1946–1984, zajmując między innymi drugie miejsce na mistrzostwach Polski oraz zdobywając kilka tytułów wicemistrzowskich i czołowych miejsc w rozgrywkach regionalnych w Raciborzu i Rybniku.
Na kartach historii pietrowickiego „Startu” zapisały się także sekcje zapasów, podnoszenia ciężarów, tenisa stołowego, szachów oraz lekkoatletyki. W 1974 roku powstała sekcja piłki nożnej, która szybko odniosła sukcesy, zdobywając mistrzostwo klasy C i awansując do klasy B. Rok później drużyna awansowała do klasy A, a w 2008 roku do ligi okręgowej, w której grała przez kolejne cztery lata. Obecnie drużyna występuje w klasie A.
Ogromny puchar od wójta
Podczas uroczystości wójt Pietrowic Wielkich, Adam Wajda, podkreślił, że sport jest fundamentem wychowawczym dla ludzi w każdym wieku. Jak mówił, sport wychowuje, dyscyplinuje i sprawia, że w dorosłym życiu jest łatwiej, niezależnie od dyscypliny i klubu, w którym się go uprawiało. Wajda zaznaczył, że kluby sportowe odgrywają nieodzowną i ważną rolę w życiu Pietrowic Wielkich.
– Historia klubu w Pietrowicach Wielkich jest długa i bogata. Wielu z tych, którzy zakładali ten klub, już z nami nie ma, ale ich dziedzictwo trwa dzięki kolejnym pokoleniom, które z zapałem walczą o ten klub i organizują życie sportowe. To nie jest łatwe zadanie, wymaga dużego poświęcenia i czasu, szczególnie w obliczu coraz bardziej intensywnego życia zawodowego – mówił Wajda.
Podkreślił również, że jubileusz to czas podziękowań. W ramach wdzięczności wręczył ogromny puchar, który żartobliwie określił jako drobny, na ręce prezes klubu. Towarzyszył mu Piotr Ziemkiewicz, radny gminny i były piłkarz klubu. Jak powiedział Wajda, chciałby, aby na kolejnym jubileuszu można było stwierdzić: „Były ciężkie czasy, ale przetrwaliśmy. Dziś mamy kolejne lata, klub wciąż istnieje, a kolejne pokolenia mieszkańców mają gdzie grać”. Działaczom życzył zdrowia i niegasnącego zapału.
Coraz trudniej zaszczepić sportowego bakcyla
Andrzej Starzyński, wiceprezes Podokręgu Racibórz, dziękował działaczom, zawodnikom, trenerom oraz ich rodzinom, które umożliwiają realizację sportowych zainteresowań. Podkreślił ważną rolę samorządów, które wspierają kluby sportowe nie tylko finansowo, ale również zapewniając miejsca do rozgrywek. – Dziękuję w imieniu sportowej braci panu wójtowi i radnym, którzy wspierają tę społeczność sportową – powiedział.
Dodał, że cieszy się, że w Pietrowicach Wielkich stawia się głównie na mieszkańców. – Obserwuję to z bliska i cieszę się, że chłopaki z waszej okolicy grają tutaj w „Starcie”. Kibicuję wam i zawsze będę was wspierał – mówił. Winszował klubowi sukcesów, podkreślając, że coraz trudniej zaszczepić w młodzieży sportowego bakcyla. – Wytrwajmy w tym i cieszmy się, bo sport ma budować radość – zaznaczył.
Z pamiątkowego grawertonu, nawiązującego do 50-lecia piłki nożnej w Pietrowicach Wielkich, odczytał życzenia od Henryka Kuli, prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który przekazał gratulacje od całej śląskiej rodziny sportowej i życzył klubowi dalszych sukcesów w codziennej pracy.
Później wręczono odznaczenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Złotą Odznaką Honorową ŚLZPN zostali wyróżnieni: Damian Cyfka, Ireneusz Olender, Piotr Poznański, Jan Staniek i Andrzej Wawrzynek. Srebrną Odznaką Honorową ŚLZPN otrzymali: Michał Gotzmann, Marek Klobuczek, Mateusz Kurzyk, Henryk Marcinek, Sebastian Marcinek, Daniel Mastalerz, Bogdan Opiela, Kornel Riemer i Bernard Smuda. Brązową Odznaką ŚLZPN uhonorowani zostali: Damian Knura, Marek Krutki, Tomasz Paleta i Patryk Tobiasz.
Puchar dla prezesa
Marian Bartosz, członek Śląskiej Rady Wojewódzkiej LZS składał życzenia w imieniu Andrzeja Sadloka, prezesa Śląskiego Wojewódzkiego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe, wręczając puchar. – Jako LZS działamy nie tylko w piłce nożnej, ale we wszystkich dyscyplinach – mówił. Życzył klubowi, aby przyciągał jak najwięcej młodzieży. – Życzę całemu klubowi, aby zachęcał młodych zawodników do udziału w grze w piłkę nożną – dodał przedstawiciel Śląskiej Rady Wojewódzkiej LZS.
Przedstawiciele pietrowickiego klubu dziękowali z kolei prezesowi Janowi Stańkowi. – Stoi na tej scenie człowiek o wielkim sercu, przyjaźni, obowiązkowości i żelaznej ręce w klubie. Jako zarząd, wszyscy współpracownicy i zawodnicy, chcemy podziękować prezesowi za jego rządy i wspaniałą atmosferę w klubie – powiedział Damian Cyfka, wręczając prezesowi puchar.
Gerard Bula, prezes LKS Cyprzanów dziękował młodszym sąsiadom z większego klubu za dotychczasową współpracę, licząc na jej kontynuację, szczególnie w kontekście zawodników. Wyraził nadzieję, że ci nieco słabsi gracze będą mogli grać w Cyprzanowie, dzięki czemu nie będzie musiał szukać sportowców w innych miejscowościach. Na zakończenie wręczył również pamiątkowy puchar.
(mad)