Stypendium, ale kiedy?
Wszyscy radni są zgodni co do tego, że uczniom należy pomagać. Niestety, nadal nie wiadomo, kto będzie przyznawał stypendia. Kilka lat temu w Rydułtowach powstał fundusz stypendialny dla uczniów z gorzej sytuowanych rodzin. Stypendia dotychczas przyznawało Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, które na ten cel przeznaczało pieniądze z własnych środków, od sponsorów. Obecnie trwają spory, kto ma się tym dalej zajmować.
Około 95 % tego funduszu pochodziło z Urzędu Miasta, z funduszu antyalkoholowego - tłumaczy burmistrz Alfred Sikora. Stowarzyszenie i poprzedni Zarząd twierdzili, że jak się da komuś stypendium, to on się uczy, a nie pije wódki. My też w poprzednich latach przeznaczaliśmy pieniądze z funduszu alkoholowego na stypendia przyznawane przez SRK, robiliśmy to w dobrej wierze.
Około półtora roku temu Regionalna Izba Obrachunkowa zadecydowała, że nie ma w ogóle podstaw prawnych, aby gmina udzielała stypendia. Studentom powinno pomagać państwo, a uczniom szkół średnich - powiat. Gmina może jedynie przyznać stypendia uczniom szkół podstawowych i gimnazjów. Sprawę w końcu poruszono w sejmie i senacie, w efekcie czego powstała ustawa, która pozwala gminom przyznawać stypendia, ale jedynym kompetentnym do tego organem jest Zarząd Miasta. My, jako Zarząd chcemy przyznawać stypendia młodzieży rydułtowskiej - mówi burmistrz A. Sikora.
Z takim obrotem sprawy nie zgadza się część radnych, skrytykował go głównie radny Leon Tatura, który chciał, aby stypendia nadal przyznawało Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, bądź inna organizacja pozarządowa, a UM miałby przekazywać dotacje.
Jako stowarzyszenie mamy prawo ubiegać się o dotacje z UM, niech przyznają nam dotację na działalność - mówi radny Tatura. Jeżeli środki finansowe z UM będą cofnięte, to będziemy szukać innych sposobów zdobywania funduszy. My jako organizacja pozarządowa możemy starać się o pomoc od sponsorów, nie może tego natomiast zrobić Zarząd Miasta. Dotychczasowy system przydzielania stypendiów jest tańszy, bo komisja społeczna pracuje za darmo.
Zdaniem prawnika przyznanie dotacji na stypendia SRK jest niezgodne z prawem - mówi burmistrz Sikora. Zgodnie z propozycją Zarządu, osoby, które chciałyby się ubiegać o stypendium składać będą wniosek, który poddany zostanie weryfikacji. Wnioski pozytywnie zaopiniowane miałyby być przedstawione Zarządowi, który ostatecznie decydowałby, komu należy przyznać stypendium.
Jeżeli Zarząd powoła komisję i mnie do niej zaliczy, to podejmę to działanie. Ja jestem chłop do zgody - powiedział Leon Tatura.
Niestety na ostatniej sesji Rady Miasta nie udało się rozwiązać sprawy stypendiów, problem ten będzie ponownie rozpatrywany przez poszczególne komisje, a uczniowie muszą uzbroić się w cierpliwość.
B.P.