Uderzyli w gangsterów
Dzięki zakrojonym na szeroką skalę działaniom operacyjnym Śląskiemu Oddziałowi Straży Granicznej w Raciborzu udało się rozpracować i zatrzymać dwunastu członków niezwykle groźnego międzynarodowego gangu przestępczego, który zarabiał brudne pieniądze na handlu narkotykami i bronią, wymuszaniu haraczy i sutenerstwie, czyli zmuszaniu kobiet do oddawania się nierządowi. To nasz największy sukces - podkreśla kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy ŚOSG. W 2001 r. funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego prowadzili blisko siedemset spraw karnych wszczętych przez Prokuratury obejmujące swym działaniem teren 320-kilometrowego pogranicza polsko-czeskiego, który ochrania śląska SG. Jak widać, wbrew pozorom nie jest jedynie służbą, która w prosty sposób kontroluje ruch graniczny. Chronimy granicę i zapewniamy porządek na przejściach, a w 2001 r. mieliśmy pełne ręce roboty - zapewnia kpt. Klejnowski.
W minionym roku na podległych sobie przejściach skontrolowali ponad 53 mln osób. Ruch było o 10 proc. większy niż w 2000 r. W tysiącu przypadkach podróżni cudzoziemcy nie uzyskali zezwolenia na przekroczenie granicy. Ich pobyt w Polsce, na podstawie przepisów, uznano za niepożądany. Nie posiadały odpowiednich dokumentów, zezwoleń oraz pieniędzy na utrzymanie.
Problem po raz kolejny stanowiła przestępczość graniczna. Udaremniono przemyt: blisko 1,5 kg narkotyków, trzech sztuk broni wraz z amunicją oraz 20 tys. litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy o łącznej wartości 1,3 mln zł. Ujawniono również próby przemytu 36 samochodów oraz papierosów wartych 150 tys. zł. Zatrzymano ponad 2 tys. osób, z czego połowę za próbę nielegalnego przejścia granicy. 130 zatrzymanych osób było poszukiwanych przez organy ścigania. Za zgodą wojewody wydalono z Polski czterystu zatrzymanych cudzoziemców, którzy nie mieli prawa pobytu lub nielegalnie go przedłużyli.
Ciekawostkę z pewnością stanowi fakt, że nie wpuszczono do naszego kraju ponad dwustu transportów z substancjami szkodliwymi.
(waw)