Z wałkiem na aniołka
W zajęciach, które odbyły się 9 stycznia, uczestniczyli wszyscy uczniowie placówki. Najpierw Augustyna Stabla zaprezentowała techniki rzeźbiarskie oraz udzieliła kilku drogocennych rad młodym artystom. Ci następnie, wzorując się na niebiańskiej postaci wykonanej przez gościa, próbowali swoich sił. Każdy z nich otrzymał surowiec - masę solną, czyli mieszaninę soli i mąki z dodatkiem wody. Choć głównym wzorcem był anioł, to nie zawsze figury wykonane przez uczniów były do niego podobne. Pojawiały się również zwierzęta i bałwanki oraz bliżej niezidentyfikowane postacie.
Modelowanie to jedynie pierwszy etap pracy. Aby mógł powstać anioł z prawdziwego zdarzenia należy go kilkanaście godzin suszyć. Jedni używają do tego celu domowych piekarników, inni kaloryfera. Dopiero potem można rzeźbę odpowiednio pomalować i nadać jej ostateczny wygląd. Efekt jest imponujący, o czym świadczyć może kolekcja A. Stabli.
Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tego typu zajęciach. Taka okazja nie zdarza się często, dlatego też z przyjemnością udzieliłam kilku rad najmłodszym artystom. Rzeźbienie aniołów to niejako moje dodatkowe zajęcie, głównie bowiem haftuję sztandary i obrazy - tłumaczyła artystka.
(raj)