Makabryczna zbrodnia
Ofiara zbrodni miała w makabryczny sposób podcięte gardło, prawdopodobnie przed zamordowaniem była bita. Zaginięcie kobiety zgłosili członkowie rodziny w sobotę 2 lutego. Z ich wyjaśnień wynikało, że ostatni raz widzieli ją w czwartek 31 stycznia. Poszukiwania trwały do czasu aż ktoś wpadł na pomysł, by wypompować wodę ze studni. Gdy strażacy to zrobili dokonano makabrycznego odkrycia. Na dnie leżały zwłoki zaginionej kobiety z raną ciętą szyi - gardło zostało przecięte aż do kości. Tak brutalnej zbrodni na terenie powiatu wodzisławskiego nie było od kilkunastu lat. Na miejscu zjawił się prokurator i lekarz sądowy, a policjanci przystąpili do intensywnych czynności zmierzających do ustalenia sprawcy zabójstwa. Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci było podcięcie gardła, wykrwawienie oraz zatkanie dróg oddechowych w wyniku utopienia.
(jak)