Sala marzeń
Sala obrad mieści się w pomieszczeniach po byłym przedszkolu, należących do Zespołu Szkół Technicznych przy ul. Pszowskiej. Wykonano ją według najnowszych rozwiązań techniczno - budowlanych, co zdaniem władz powiatu, było konieczne ze względów bezpieczeństwa. Pojawiła się tam m.in. niepalna wykładzina o wysokim standardzie oraz meble wykonane ze specjalnie testowanego drewna. Sala pomieści jednorazowo ponad sto osób i jest przystosowana również dla osób niepełnosprawnych, dlatego znajdują się tam specjalnie skonstruowane toalety oraz podjazdy. Ponadto, pomieszczenie wyposażone jest w nowoczesny system nagłośnieniowy, który wspiera izolacja akustyczna budynku. W związku z długoletnim planem termomodernizacji obiektów należących do ZST przewiduje się wykonanie w tych budynkach kolejnych prac remontowych, które kosztować mogą nawet kilka milionów złotych.
W związku z oddaniem do użytku nowej sali konferencyjnej pojawiło się zasadnicze pytanie. Czy rozsądne jest wydawanie dużych pieniędzy na tego typu inwestycje w sytuacji, gdy powiatowy budżet ma się nie najlepiej, a braki finansowe są widoczne niemal w każdym sektorze? Józef Szymaniec, rzecznik prasowy wodzisławskiego Starostwa, uważa, że jest to inwestycja trafna, a wydane środki są niewspółmierne do korzyści, jakie przyniesie nowy obiekt. Należy podkreślić, że nie jest to sala przeznaczona jedynie dla władz powiatu, ale mogą ją wynajmować także organizacje pozarządowe. Nie da się ukryć, że powiatowi radni nie mieli do tej pory odpowiedniego miejsca obrad. Musieli korzystać z gościnności poszczególnych gmin, co oczywiście jest miłe, choć czasem uciążliwe. Jeśli mamy mówić o rozwoju powiatu to nie należy zapominać, że jednostka samorządowa, jaką on jest, powinna posiadać odpowiednie miejsc do prowadzenia negocjacji, sympozjów czy konferencji z poszczególnymi partnerami, a nowo powstałe Centrum Konferencyjne znakomicie się do tego nadaje - wyjaśnia. Oczywiście tak jest, jednak czy kwota jaką wydano na pomieszczenie o którym mowa nie jest zbyt wysoka? Czy nie można było wyremontować sali mniejszym kosztem, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na ważniejsze cele.
(raj)