Zabawa ze świniobiciem
To trzecia taka impreza w Syryni - mówi Irena Koczwara, kierowniczka WDK. Zapotrzebowanie jest dużo większe, ale warunki jakimi dysponujemy nie pozwalają na częstsze organizowanie biesiad. Potrawy musimy podgrzewać w kuchni polowej, co jest dodatkową atrakcją. Odbywają się u nas również górnicze biesiady piwne.
Tym razem gości bawił kabaret śląski Mariana Matuli z Rudy Śląskiej. Odbywały się konkursy m.in. w stylu teleturnieju „Jaka to melodia". Po odgadnięciu tytułu piosenki wszyscy ją śpiewali. Zorganizowano loterię fantową z nagrodami ufundowanymi przez sponsorów. Uczestnikom biesiady serwowano potrawy ze świniobicia - głowiznę, serca, podroby, krupnioki, żymloki, pasztet oraz smalec. Poczęstunek zasponsorowały firmy rzeźnicze z Syryni, Lubomi, Wodzisławia i Świerklan. Imprezę zakończyła zabawa taneczna, do której przygrywał zespół „Melorytm". Biesiady cieszą się dużym zainteresowaniem i gromadzą uczestników w bardzo różnym wieku od młodzieży do osób starszych.
(jak)