Telegram?
W praktyce przekazywanie informacji tego typu utrudnione jest już od 1 lipca, kiedy to z usług telegraficznych zrezygnowały oddziały lokalne TP S.A., także w Wodzisławiu i Rybniku. Zlikwidowano również funkcję doręczyciela, który przekazywał telegramy również w weekendy - nie wszędzie jednak było to praktykowane. Mimo zmian w dalszym ciągu (do 1 września) możemy przekazywać informacje w najbliższej placówce TP S.A., jednak czas ich dostarczenia będzie dłuższy. Stąd wiadomość przekazana zostanie do centrali TP S.A. w Katowicach, dalej do poszczególnych punktów pocztowych i dopiero do adresata. Informacje możemy również przekazywać z pominięciem punktów terenowych TP S.A., dzwoniąc bezpośrednio do Katowic pod numer 905. To jednak zasadniczo nie skraca czasu dostarczenia telegramu, bowiem dalsza procedura jest identyczna. Tak np. wysłane przez nas życzenia z okazji ślubu (np. w piątek czy w sobotę rano) dotrą do odbiorcy najszybciej w poniedziałek. W tej sytuacji zrozumiałe jest małe zainteresowanie klientów. Jak wiadomo wysyłając telegram ważny jest dla nich czas. Liczą oni na dostarczenie telegramu tego samego dnia, a skoro usługodawca nie jest w stanie tego wykonać, to prostszym rozwiązaniem jest wysłanie okolicznościowej kartki pocztowej.
Dzwoniłam pod 905 kilka razy, zawsze mówiono mi, że telegram dojdzie w poniedziałek, a ja dzwoniąc w piątek czy sobotę miałam nadzieję, że dojdzie jeszcze tego samego dnia na salę gdzie bawią się nowożeńcy - mówi zdenerwowana czytelniczka. Ostatnio pani w telefonie pod tym numerem informuje nas, że ze względu na malejące zainteresowanie usługami telegraficznymi usługa ta będzie za jakiś czas niedostępna. Od razu po tej informacji pojawia się kolejna: „Ze względu na dużą liczbę oczekujących osób połączenie to nie może być zrealizowane”. Czegoś tu nie rozumiem?
(raj)