Co w trawie piszczy
Co środę młodzi ludzie, którzy podczas wakacji pozostają w domu mogą wyjechać na atrakcyjne wycieczki. Najczęściej są to wyjazdy w góry pod okiem przewodnika, mają więc walory krajoznawcze i edukacyjne. Górskie trasy Beskidu Śląskiego pokonują nawet małe, kilkuletnie dzieci, a za swój wysiłek otrzymują w nagrodę dyplomy. To sprawia im wielką frajdę. Autokar jest zawsze
pełny a odpłatność za udział w wycieczce jest symboliczna - wynosi zaledwie 5 zł. Dla wielu dzieci jest to jedyna szansa wyjazdu poza miasto.
Ale także w okolicach Radlina można wypocząć i ciekawie spędzić czas. W piątki odbywają się piesze wycieczki pod hasłem „Co w trawie piszczy?”. Ich uczestnicy mogą się sprawdzić w roli reportera. Zapoznają się z ciekawymi miejscami Radlina i okolic a potem przygotowują reporterskie opisy tych wycieczek. Najlepsze prace są wyróżniane i nagradzane.
W radlińskim MOK-u odbywają się podczas wakacji zajęcia plastyczne i rekreacyjne, które cieszą się również dużym zainteresowaniem dzieci i młodzieży. Można pograć w gry świetlicowe oraz tenisa - niedawno zakupiony został stół pingpongowy. Zajęcia plastyczne przy ładnej pogodzie odbywają się często w plenerze.
Staramy się objąć akcją letnią jak najszerszy krąg dzieci - mówi Henryk Stiel, dyrektor MOK-u. Oferta jest w mieście bardzo duża, każdy może wybrać coś dla siebie. Zorganizowaliśmy również wyjazd do Rud Raciborskich i nad Zalew Rybnicki dla osób niepełnosprawnych. Akcję „Lato w mieście” finansujemy z własnych funduszy, związki zawodowe kopalni „Marcel” przekazały nam pieniądze na nagrody i słodycze dla dzieci.
(jak)