Ludzkie kości
Podczas wykonywania prac ziemnych na terenie placu kościelnego przy parafii św. Antoniego w Syryni, 27 sierpnia o godz. 11.10, robotnicy natknęli się na głębokości 1,5 m na szkielety dwóch osób. Na miejsce przyjechał patrol policji z Komisariatu w Gorzycach z siedzibą w Rogowie, prokuratura oraz lekarz sądowy, Aleksander Bąkowski. „Po oględzinach, lekarz sądowy na podstawie kości miednicy stwierdził, że są to szkielety dwóch mężczyzn, które prawdopodobnie pochodzą z okresu II wojny światowej” - zapisano w książce wydarzeń rogowskiej policji.
Policjanci, którzy byli na miejscu rozmawiali z emerytowanym proboszczem parafii oraz z ludźmi z okolicy i okazało się, że na terenie obok kościoła podczas wojny grzebano radzieckich żołnierzy - mówi nadkomisarz Ernestyn Bazgier. Na przełomie lat 1946/47 dokonano ekshumacji i ciała żołnierzy złożono w zbiorowej mogile na cmentarzu w Lubomi. Te dwa ciała były pochowane w rogu i najprawdopodobniej o nich zapomniano. Odnalezione szczątki złożono na razie w cmentarnej kaplicy w Syryni, później prawdopodobnie zostaną także złożone w mogile zbiorowej w Lubomi. Dochodzenie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śl. Kiedy do prokuratury wpłynie dokumentacja od biegłego sądowego, to zapadnie decyzja, czy śledztwo będzie kontynuowane - mówi Waldemar Nowak, zas-tępca prokuratora.
(B.P.)