Bez niespodzianki w Zielonej Górze
Gospodarze nie mieli żadnych problemów z pokonaniem swoich rywali z Górnego Śląska. Jedynie w pierwszej fazie meczu Rybniczanie próbowali nawiązać walkę, jednak to wszystko, na co było ich w tym dniu stać.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Najlepsza para tego dnia Pedersen - Kurmański odnieśli podwójne zwycięstwo w pierwszym biegu.
W trzecim biegu Rybniczanie odnieśli jedyne zwycięstwo tego dnia, a to za sprawą Łukasza Romanka i Mariusza Węgrzyka.
W biegach szóstym i ósmym gospodarze za sprawą pary Pedersen - Kurmański odskoczyli na dwanaście punktów przewagi. We wspomnianym ósmym wyścigu wielką klasę pokazał zwycięzca Grand Prix w Chorzowie - Nicki Pedersen. Na wejściu w pierwszy wiraż Duńczyk znajdował się na ostatnim miejscu. Jednak od razu zaczął odrabiać straty. Już na drugim łuku wyprzedził „po dużej” Z. Czerwińskiego, a okrążenie później w identyczny sposób minął Ł.Szmida.
Gospodarze systematycznie powiększali przewagę, która przed biegami nominowanymi wynosiła już osiemnaście punktów.
W drużynie „Zielonki” na wielkie brawa zasłużyli: zdobywca kompletu punktów (z bonusem) Rafał Kurmański, waleczny i nieustępliwy Nicki Pedersen, wiecznie młody Andrzej Huszcza oraz doskonale dysponowany Maciej Kuciapa.
Natomiast w drużynie Jana Grabowskiego „pierwsze skrzypce grali” Mariusz Węgrzyk oraz trzeci zawodnik Europy Rafał Szombierski. Pozostali byli tylko tłem dla znakomicie dysponowanych liderów ZKŻ-tu quick-mix.
Po meczu powiedzieli
Trener gospodarzy Zbigniew Jąder: Drużyna spisała się dobrze. Słowa uznania dla Andrzeja Huszczy za dobrą postawę i pozostałych: Nicki Pedersena, Rafała Kurmańskiego i Maćka Kuciapy. Oby tak dalej. Teraz jedziemy do Gniezna powalczyć o taką wygraną, aby awansować do Ekstraligi. Jeśli nie podołamy proszę nie robić tragedii, będą jeszcze baraże i tam postaramy się o awans. Mam nadzieję, że to wszystko skończy się w Gnieźnie i będzie spokój.
Trener Jan Grabowski: Do czwartego wyścigu wydawało się, że nasz zespół nawiąże wyrównaną walkę. Niestety, nie udało się. Drużyna zielonogórska jest bardzo mocna, czwórka zawodników: Huszcza, Kurmański, Kuciapa, Pedersen byli dzisiaj nie do objechania przez naszych zawodników. Stąd taki wynik 58 - 32. Ściągnięcie dzisiaj Mikaela Karlssona nie miałoby żadnego sensu, ponieważ wiadomo, że zajmiemy trzecie miejsce tak, więc szkoda pieniędzy na tego zawodnika. Gratuluję drużynie gospodarzy, myślę, że poradzą sobie w meczu za tydzień w Gnieźnie i awansują do Ekstraligi.
Andrzej Huszcza: Dziękuję bardzo wszystkim kibicom, którzy mnie wspaniale dopingowali. Czternaście punktów do dobry wynik, mogło być piętnaście, jednak przegrałem z Mariuszem Węgrzykiem, który jest dobrym zawodnikiem i potrafi jeździć. Myślę, że atut własnego toru i troszeczkę szczęścia zadecydowało o tym, że ten mecz wygraliśmy.
Rafał Szombierski: Siedem punktów, trochę słabo, liczyłem na więcej. Być może przyczyną słabszej postawy był tor, który był dosyć mokry po wcześniejszych opadach. Jednak faktem jest, że nie potrafię na początku zawodów spasować się z torem, dobrać odpowiedniego przełożenia. Uważam, że mogło być lepiej.
ZKŻ: N. Pedersen 12, B. Kasprowiak 0, Andrzej Huszcza 14, K. Stojanowski 4, M. Kuciapa 13, D. Kujawa 1, R. Kurmański 14.
RKM: R. Chromik 5 (1, 2, 1, 1, 0), A. Pawliczek 0 (0, -, -, -, -), Z. Czerwiński 5 (1, 2, 0, 1, 0, 1), Ł. Szmid 3 (2, 0, 1, 0, -), M. Węgrzyk 8 (1, 1, 3, 2, 1), Ł. Romanek 4 (3, 0, 0, -, 1), R. Szombierski 7 (1, 2, 2, 2, w).
Przebieg meczu: 5:1, 3:3, 2:4, 3:3, 4:2, 5:1, 3:3, 5:1, 3:3, 5:1, 3:3, 4:2, 3:3, 5:1, 5:1.
NCD uzyskał Rafał Kurmański 65.54 w biegu pierwszym.
Tabela:
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
1.ZKŻ Zielona Góra | (19) | 32 | 342:0 |
2.Puls Start Gniezno | (17) | 30 | 235:0 |
3.RKM Rybnik | (18) | 22 | 112:0 |
4.Jasol Rzeszów | (18) | 14 | -103:0 |
5.TŻ Opole | (18) | 15 | -52:0 |
6.Kolejarz Rawicz | (19) | 14 | -26:0 |
7.Unia Tarnów | (18) | 13 | -58:0 |
8.GKM Grudziądz | (19) | 6 | -462:0 |
(kan)
Wyjazd do Zielonej Góry sponsorowała firma Klockiewicz