Czy pociągną do wiosny?
Wodzisławska Odra znakomicie radzi sobie w rozgrywkach ekstraklasy w tym sezonie. Można powiedzieć, że powtarza się scenariusz rozgrywek z jesieni ubiegłego roku. Wtedy również „wodzisławski walec” miażdzył z niesamowitą siłą każdą drużynę, która stanęła mu na drodze. Wodzisławianie nie przestraszyli się nawet krakowskiej Wisły - ówczesnego mistrza Polski. Odra wygrała po znakomitym, pełnym walki spotkaniu wynikiem 1:0. Pełen werwy pęd wodzisławian został zahamowany już w pierwszym meczu rundy wiosennej. Wiosennej, ale tylko teoretycznie. Dwa pierwsze spotkania zostały rozegrane już kilka dni po zakończeniu jesiennej. Wszystko to z powodu przygotowań polskich piłkarzy - a wśród nich pomocnika Odry Pawła Sibika - do Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Korei i Japonii. Po słabych występach w zreformowanej „grupie mistrzowskiej” wodzisławianie ostatecznie uplasowali się na 5. miejscu (w grupie mistrzowskiej znajdowało się wtedy 8 drużyn).
Ten sam scenariusz zaczyna się powtarzać w tym sezonie. Niespodziewane wygrane, efektowne bramki, a także fetujące je bardzo ciekawe scenki Piotra Rockiego (rzut dyskobolą w meczu z Groclinem czy okręt z kapitanem na dziobie w meczu z Pogonią Szczecin). Cóż więcej trzeba? Na trybunach stadionu przy ulicy Bogumińskiej z meczu na mecz zasiada coraz więcej sympatyków piłki. Jak na razie nie musieli odchodzić stąd ze spuszczonymi głowami. Czy jednak forma piłkarzy utrzyma się aż do wiosennych rozgrywek? Utrzymywała się przynajmniej do ubiegłego piątku, kiedy Andrzej Niedzielan swoim występem wybił Piotrowi Rockiemu zaplanowane fetowanie kolejnych bramek. Wodzisławianie żałośnie i wysoko przegrali aż 0:4, co nie było chyba przysłowiowym wypadkiem przy pracy.
Derby Śląska przebiegły zdecydowanie po myśli gospodarzy, którzy z pierwszej bramki cieszyli się już w 7 minucie. Pierwsza połowa nie zapowiadała jeszcze takiego pogromu. Wszystko wyjaśniło się po pierwszym kwadransie drugiej połowy. Niedzielan zdobył kolejne dwie bramki i wtedy było już pozamiatane. Jedną bramkę na 10 minut przed zakończeniem spotkania dołożył jeszcze Gierczak.
A teraz mecz kolejki
W niedzielę 20 października na wodzisławskim stadionie spotkają się Odra Wodzisław z Wisłą Kraków. Z pewnością będzie to mecz kolejki. Wodzisławianie upokorzeni w Zabrzu będą robić wszystko, aby odzyskać zaufanie kibiców. Piłkarze spod Wawelu zaś będą robić wszystko, aby utrzymać sie na pozycji lidera. Spotkanie rozpocznie się o 14.30.
Górnik Zabrze - Odra Wodzisław 4:0 (1:0). Bramki: Niedzielan (7. po podaniu Wiśniewskiego, 57. po podaniu Kaczmarczyka, 60. po podaniu Gierczaka), Gierczak (80. dobitka strzału Andracicia). Widzów 5 tys.
Odra: Marcin Bęben - Roman Madej, Radim Sablik, Robert Górski - Wojciech Myszor, Wojciech Górski, Paweł Sibik (71. Bartłomiej Socha), Wojciech Grzyb, Piotr Rocki, Jacek Ziarkowski (71. Przemysław Pluta), Michał Chałbiński (61. Rafał Jarosz).
Marcin Macha