Cudem uniknął śmierci
Uratował go telefon komórkowy.
Z niewyjaśnionych przyczyn 1 stycznia ok. godz. 8.30 mieszkaniec Skrzyszowa, jadący swoim fiatem seicento od strony Łazisk Rybnickich w kierunku Skrbeńska, nie opanował pojazdu i wjechał do rzeki Leśnicy. Duża część auta zanurzyła się w lodowatej wodzie. Kierowca nie mógł wydostać się z fiata o własnych siłach, zaklinowały się bowiem drzwi. Stan wody w samochodzie się podnosił. Mężczyzna wezwał przez telefon komórkowy na pomoc swojego ojca. Wraz z okolicznymi mieszkańcami wyciągnął syna z samochodu. Na miejsce przybyło pogotowie, które zabrało wychłodzonego młodego skrzyszowianina do szpitala. Na miejsce wypadku przyjechała także sekcja ratownicza KPPSP z Wodzisławia, która wyciągnęła auto z rzeki.(amk,raj)