Radnemu potrącą
Sporo dyskusji podczas ostatniej sesji powiatowej wywołała uchwała dotycząca zasad naliczania i wypłacania diet radnym. Przewiduje ona potrącanie części diety za nieobecność na sesjach i posiedzeniach komisji. Podczas jednej z wcześniejszych sesji Rada Powiatu uchwaliła maksymalną wysokość diety, która dla „szeregowego” radnego wynosi 900 zł. Jednak w związku z tym, że nie ustalono zasad wypłacania diet radni powiatowi obecnej kadencji do tej pory ich nie otrzymali.
Zgodnie z przyjętą uchwałą za nieobecność na sesji przewodniczącemu i wiceprzewodniczącym potrąca się po 500 zł (dieta przewodniczącego wynosi 1800 zł, a wiceprzewodniczących - 1500 zł), natomiast pozostałym radnym - po 300 zł. Za nieobecność na posiedzeniu stałej komisji Rady Powiatu odlicza się: przewodniczącemu komisji - 300 zł, wiceprzewodniczącemu - 200 zł, radnemu, który jest członkiem dwóch komisji - po 150 zł a radnemu, który jest członkiem jednej komisji - 300 zł. Członkom zarządu powiatu za każdorazową nieobecność na posiedzeniu potrąca się po 100 zł, z tym, że te potrącenia nie mogą przekroczyć kwoty 400 zł w miesiącu. Diety wynoszą: przewodniczących komisji i nieetatowych członków zarządu - po 1300 zł, zastępców przewodniczących i sekretarzy komisji - po 1000 zł. Zgodnie z załącznikiem do uchwały za okres od 18 do 27 listopada 2002 r. wypłacone zostaną diety w wysokości uchwalonej jeszcze przez poprzednią Radę (czyli 760 zł dla „szeregowego” radnego), natomiast od 28 listopada do 31 stycznia 2003 r. w nowej wysokości, ale bez potrąceń.Do projektu swoje uwagi zgłosiła Komisja Rewizyjna. Wnioskowano m.in. o takie skalkulowanie potrąceń, by niezależnie od pełnionej funkcji radni, którzy opuszczają sesje i posiedzenia komisji otrzymali taką samą dietę. Natomiast dla członków Komisji Rewizyjnej uczestniczących w jej posiedzeniach i zespołach kontrolnych zaproponowano dodatek w wysokości 100 zł.
Do tej pory mówiło się o maksymalnej wysokości diety, a jest to wprowadzanie opinii publicznej w błąd - argumentował radny Damian Majcherek. Uważam, że wszystkie nieobecności powinny skutkować potrąceniem części diety, także w przypadku choroby. Usprawiedliwiona może być nieobecność tylko w przypadku wyjazdu służbowego. Nie powinno być też ograniczenia do 400 zł w potrąceniach dla członków zarządu. Komisje też nie pracują tylko raz w miesiącu, powinniśmy więc być konsekwentni. Proszę wyjaśnić z czego biorą się rzeczywiste zasady naliczania diet.
Wicestarosta Józef Żywina wyjaśniał, że czasami odbywa się nawet po 7-8 posiedzeń zarządu powiatu w ciągu miesiąca. Dlatego też nie można potrącać za każdą nieobecność.
Na jednej z poprzednich sesji tłumaczono, że radny otrzymuje 300 zł stałej diety, 300 zł za udział w sesji i po 150 zł za posiedzenia komisji - mówił członek zarządu Andrzej Kania. Ale uchwała nie może być w ten sposób sformułowana, bo zakwestionowałaby ją Regionalna Izba Obrachunkowa. Dlatego są określone maksymalne diety i potrącenia.
Z tego co powiedział pan Andrzej wynika, że jest ryczałt - stwierdził Damian Majcherek. Radny leń, który nie chodzi na żadne posiedzenia otrzymuje 300 zł. Za co?
Możemy przyjąć, że dieta wynosi złotówkę, ale musimy ją uchwalić - odpowiadał przewodniczący Rady Eugeniusz Wala.
Natomiast Andrzej Kania tłumaczył, że radny nie pracuje tylko na sesjach i posiedzeniach komisji, swoją funkcję pełni na co dzień. Damian Majcherek zgłosił wniosek, by dieta za okres od 27 listopada do 31 stycznia wynosiła złotówkę. Jednak wszystkie zaproponowane przez radnych poprawki do zasad naliczania diet zostały w głosowaniach odrzucone.
(jak)