Mordercy oskarżeni
Pod koniec stycznia wodzisławska Prokuratura Rejonowa skierowała do Sądu Rejonowego w Gliwicach akt oskarżenia przeciwko sprawcom makabrycznej zbrodni dokonanej rok temu w Gorzyczkach. Zamordowano wówczas 36-letnią kobietę, jej zwłoki z podciętym gardłem znaleziono w studni.
Zaginięcie kobiety zgłosili policji członkowie rodziny, gdy nie widzieli jej od dwóch dni. Poszukiwania trwały dwie doby, do czasu, aż ktoś wpadł na pomysł, by wypompować wodę ze studni. Gdy strażacy to zrobili dokonano makabrycznego odkrycia. Na dnie leżały zwłoki zaginionej kobiety z raną ciętą szyi – gardło zostało przecięte aż do kości. Tak brutalnej zbrodni na terenie powiatu wodzisławskiego nie było od kilkunastu lat. 4 lutego 2002 r. wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa, oględziny miejsca zbrodni wykonali wezwani biegli z Zakładu Techniki Kryminalistycznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Stwierdzono, że kobieta była przed śmiercią dotkliwie pobita, a kiedy wrzucano ją do studni prawdopodobnie jeszcze żyła - świadczyłaby o tym obecność wody w płucach. Znaleziono i zabezpieczono szereg śladów, materiał dowodowy przekazano do Laboratorium Kryminalistyki KWP, zasięgnięto też opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Dokonano przeszukań u podejrzewanych osób i zabezpieczono szereg przedmiotów mogących mieć związek z tą zbrodnią. Zwrócono się do policji niemieckiej w celu sprawdzenia alibi męża zamordowanej oraz ustalenia okoliczności mogących przyczynić się do ustalenia sprawców zabójstwa. Prowadzone czynności policyjne doprowadziły do uzyskania informacji, że jednym ze sprawców mógł być mieszkaniec gminy Gorzyce Piotr Ś. Prokuratura zarzuciła mu, że działając wspólnie i w porozumieniu z dwoma innymi mieszkańcami dokonał zabójstwa 36-letniej mieszkanki Gorzyczek. Sprawcy bili kobietę po całym ciele, dusili, uderzali tępym narzędziem, uderzali głową o podłoże, zadali jej kilka ran ciętych szyi a następnie wrzucili do studni. Działali ze szczególnym okrucieństwem. Podejrzany mieszkaniec gminy Gorzyce został schwytany przez policję w maju 2002 r. i przyznał się do zarzucanego czynu. Wyjaśnił szczegółowo okoliczności dokonania tego zabójstwa, co przyczyniło się do ujawnienia dwóch pozostałych sprawców zbrodni. Podczas wizji lokalnej opisał przebieg i okoliczności morderstwa oraz udział poszczególnych sprawców. Prowadzone przez policję czynności operacyjne doprowadziły do ujęcia obywatela Ukrainy Walerija D., mieszkającego czasowo w Chałupkach. Został on rozpoznany przez Piotra Ś. jako jeden ze sprawców morderstwa. Ukrainiec jednak nie przyznał się do tej zbrodni. Ustalono, że trzecim sprawcą był syn Walerija D. Władymir. W czerwcu 2002 r. prokuratura zarządziła jego poszukiwanie listem gończym. Do tej pory Władymir D. ukrywa się przed policją.
(jak)