Mocne cięcie
Ponad trzykrotnie mniej środków na utrzymanie dróg, ostro okrojona kasa Służb Komunalnych Miasta, a także Wodzisławskiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii, to niektóre punkty przyjętego budżetu. Dyskusja nad uchwałą, przyjętą bez głosu sprzeciwu, była dość spokojna.
W budżecie przygotowanym przez poprzedni Zarząd Miasta znalazły się kwoty pożyczek, które mają być zaciągnięte z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na wydatki zarezerwowano w nim prawie 84,5 mln zł, natomiast dochody kształtowały się na poziomie 62,7 mln zł. W uchwale budżetowej przyjętej na ostatniej sesji nie znalazły się kwoty pożyczek, czyli 26 mln zł, które miasto ma zaciągnąć ze wspomnianych już funduszy. Jak tłumaczy Jan Serwotka, wiceprezydent Wodzisławia, kwoty te znajdą się w budżecie dopiero po podpisaniu stosownych dokumentów. Wszyscy zgodnie podkreślają, że budżet jest wyjątkowo trudny. Wiele działów otrzyma znacznie mniej pieniędzy, ze względu na wygospodarowanie 1,5 mln. zł. na oczyszczalnię ścieków Karkoszka II - pozycji tej nie było w poprzednim projekcie budżetu. Te środki są wkładem własnym, który miasto musi zarezerwować aby otrzymać pożyczki - tłumaczy Jan Zemło, wiceprezydent Wodzisławia. Dochody obecnego budżetu ustalono na poziomie ponad 64 mln zł, natomiast wydatki wyniosą prawie 68 mln zł. Brakująca kwota sfinansowana będzie natomiast z zaciągniętych pożyczek i kredytów. Dochody własne wyniosą ponad 39 mln zł, dotacje celowe ponad 4,8 mln zł, natomiast dotacje ze środków pozabudżetowych, w wysokości 700 tys. zł, w całości pochodzić będą z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu z przeznaczeniem na modernizację stadionu sportowego MOSiR-u. Ponadto subwencja ogólna z budżetu państwa wyniesie ponad 19,3 mln zł. Najwięcej budżetowych pieniędzy, bo ponad 20,5 mln zł pochłonie oświata i wychowanie. Na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska wyda się prawie 10 mln zł, nieco mniej (ponad 9,3 mln) na administrację publiczną, natomiast na opiekę społeczną ponad 6,5 mln zł, na ochronę zdrowia 1,1 mln zł oraz na kulturę fizyczną i sport ponad 4,3 mln zł. Na inwestycje ponadto zarezerwowano prawie 5 mln zł i właśnie tyle wynosi kwota kredytu komercyjnego zaciągniętego przez miasto. Już na samym początku dyskusji nad budżetem zwrócono uwagę, że mimo wcześniejszych deklaracji prezydenta, nie ma żadnych środków na zagospodarowanie miejskich jarów. Adam Krzyżak odpowiadając na zarzuty zaznaczył, że należy szukać tych środków w planie inwestycyjnym miasta. Znacznie więcej uwag do przygotowanej uchwały miał Ireneusz Serwotka. W mojej ocenie jest to zły budżet i taka musi być jego ocena, czy się to komuś podoba czy nie. Oczywiście należy uwzględnić pewne czynniki zewnętrzne, obiektywne, jak m.in. ogólne pogorszenie finansów samorządowych czy zmniejszony udział w podatku dochodowym od osób fizycznych - mówił na wstępie I. Serwotka. Nie zgłosił on jednak żadnych wniosków celem zmiany uchwały tłumacząc, że w przyszłości prezydent mógłby odpowiedzialność za budżet przerzucić na radnych. Podkreślił również, że można było obniżyć wydatki lub zwiększyć dochody, a jednocześnie pohamować pewne obietnice, które są dzisiaj nie do zrealizowania. Radny Serwotka ubolewał również nad tym, że zmniejszono dotacje do przedszkoli, a także nie udało się przekonać Starostwa do przekazania większych środków na Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną. Jego zdaniem niepotrzebnie, o 100 tys. zł, zmniejszono również pulę przeznaczoną dla rad dzielnic, z 1,1 mln zł do 1 mln zł. Ponadto kwota 900 tys. przeznaczona na transport i łączność jest rzeczą niebywałą i myślę, że grozi nam znaczne pogorszenie stanu dróg - kontynuował były prezydent. Chcę powiedzieć, że w roku ubiegłym na same drogi mieliśmy 3 mln zł. Podobnie jest w gospodarce gruntami, wydatki zmniejszono z 895 tys. zł do 650 zł, w mojej ocenie grozi to dosyć poważnymi konsekwencjami. Trudno się pogodzić również ze zmniejszeniem środków na ochotnicze straże pożarne ze 150 tys. do 130 tys. zł. Należy się zastanowić, czy to nie grozi pogorszeniem warunków bezpieczeństwa - zastanawiał się I. Serwotka. Ubyło również pieniędzy na oczyszczanie miasta. Służby Komunalne Miasta otrzymają na tego typu prace o ponad 180 tys. zł mniej niż w roku ubiegłym, natomiast na dział zieleni zarezerwowano 500 tys. zł, czyli mniej o 400 tys. Ani złotówki nie będzie ponadto na zakup nowego sprzętu. W uchwalonym budżecie mniej pieniędzy przeznaczono również na funkcjonowanie Wodzisławskiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii. W ubiegłym roku zarezerwowano na ten cel 500 tys. zł, teraz o 50 tys. mniej. Należy dodać, że do tej pory kasa chorych nie podpisała z Ośrodkiem kontraktu, co znacznie komplikuje jego sytuację. Wcześniej z rehabilitacji korzystało około 250 osób, teraz ta liczba zwiększyła się do 300. Nie chcę zgłaszać wniosku o zwiększenie tych środków obecnie, ale chcę uświadomić radnym problem. Myślę, że w ciągu roku będzie można te środki zwiększyć - mówiła Wiesława Kiermaszek-Lamla. Okazało się również, że mimo zapowiedzi o niższych wpływach do budżetu z tytuły podatków od nieruchomości, osób prawnych i fizycznych, w rzeczywistości są one wyższe o ponad 1,6 mln zł. Różnicę tę zauważył również wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jan Grabowiecki. Ten rok zaczęliśmy niezbyt szczęśliwie od obciążenia mieszkańców. Moja spółdzielnia (SM „ROW”, której prezesem jest właśnie J. Grabowiecki - red.) z tytułu wzrostu podatków zapłaci ponad 91 tys. zł więcej niż w roku ubiegłym(...) Uważam, że należy zmniejszać wydatki sztywne, a także szukać oszczędności poprzez zmiany organizacyjne, a nie sięgać do kieszeni mieszkańców. Ten budżet jest rzeczywiście trudny, ale w pełni do realizacji - podkreślił J. Grabowiecki. Dyskusja nie ograniczyła się jedynie do krytyki przygotowanej uchwały. Radny Serwotka przedstawił swoje propozycje, których zastosowanie mogłoby zwiększyć dochody miejskiego budżetu. Jego zdaniem, wyjściem z sytuacji jest np. rezygnacja miasta z udziału w niektórych związkach czy organizacjach, które nie przynoszą mu spodziewanych korzyści, zreformowanie administracji, a także zwiększenie przychodów ze sprzedaży mienia. W odpowiedzi prezydent Krzyżak, tłumacząc konstrukcję tegorocznego budżetu i cytując swojego poprzednika zaznaczył, że budżet jest systemem naczyń połączonych i jeżeli gdzieś chcemy dodać to musimy gdzieś zabrać. Będziemy analizowali możliwości reorganizacji budżetu. Są pewne priorytety, rzeczy ważne oraz pilne i trzeba z tego wszystkiego wybrać to, co jest najważniejsze - podkreślał A. Krzyżak. Zgadzam się z tym, że skandaliczny jest stan budżetu jeśli chodzi o gospodarkę komunalną. Sprzedaż mienia w ubiegłym roku była także niska. Jeśli chodzi o udział miasta w związkach i organizacjach, to jest kwestia do rozpatrzenia, tylko, że w ciągu trzech miesięcy nie zdążyliśmy się dowiedzieć, czy one są nam faktycznie potrzebne - dodał prezydent. O tym, że tegoroczny budżet będzie bardzo trudny było wiadomo już od dawna i mieszkańcy muszą się liczyć z pewnymi konsekwencjami stanu miejskiej kasy, której kształt poparło 16 radnych, a 6 wstrzymało się od głosu.
Rafał Jabłoński