Pyskaci ze... złotym sercem
O rozwodzie z którego wyszło wiele dobrego.
„U podstaw powołania Stowarzyszenia „Bractwo Osińskie” leży zamiar kultywowania wartości kulturowych i cywilizacyjnych naszego regionu powstałych na gruncie chrześcijańskim, jak również dążność do integracji naszej społeczności wokół jego wartości dawnych i nowych oraz harmonijnego rozwoju zamieszkałej tu ludności zapewniającego dobro każdej osobie. „Bractwo Osińskie” jest dobrowolnym stowarzyszeniem osób identyfikujących się z wartościami, które symbolizują nasz region” - taką deklarację przyjęła grupa mieszkańców Osin zrzeszając się w celu pobudzenia aktywności społeczności lokalnej. Powołane przez nich stowarzyszenie zwykłe zostało wpisane jako pierwsze w rejestrze prowadzonym przez Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim.NIE TYLKO DLA EMERYTÓW
Osiny stały się osobnym sołectwem w 1999 r., przedtem administracyjnie należały do Gorzyc. I w ciągu tych kilku lat samodzielności powstało tam kilka stowarzyszeń - Koło Gospodyń Wiejskich, chór „Melodia”, zespół dziecięcy „Violinki” a ostatnio Osińskie Towarzystwo Sportowe. Mają w tym swoją zasługę członkowie Bractwa Osińskiego. Zostało ono powołane w marcu 2001 r., początkowo miał to być klub seniora. Pierwsze zebranie odbyło się w styczniu 2001 r. a za cel założyciele stawiali sobie organizowanie życia towarzyskiego i sportowego, wspieranie folkloru i trzeźwości. Już na drugim zebraniu w lutym sołtys Osin Henryk Tomala zaproponował zmianę nazwy stowarzyszenia na Bractwo Osińskie, aby nie ograniczać się tylko do emerytów, ale przyciągać również młodych ludzi. Ustalono, że członkiem Bractwa może być każdy dorosły mieszkaniec Osin.
„Stowarzyszenie uznaje za swoje dziedzictwo wartości przekazywane przez wielkich Ślązaków - budzicieli świadomości moralnej i narodowej, widzi zasadniczy cel w podtrzymywaniu świadomości mieszkańców naszego regionu, iż są gospodarzami swej „Małej Ojczyzny”, odpowiedzialnymi za dialekt i zwyczaje, za bogactwo przyrody i piękno krajobrazu tej ziemi - czytamy w deklaracji. „Bractwo Osińskie pragnie osiągnąć swe cele poprzez pielęgnowanie cech, które od pokoleń były wyznacznikiem śląskiej tożsamości. Są to: przywiązanie do tradycji i wartości chrześcijańskich, etos pracy, umiłowanie wolności, rzetelność, rola rodziny, tolerancja i otwartość kulturowa, równość stanowa a także ukierunkowanie społeczne od siebie ku drugiemu.”
ZDZIWIONY BISKUP
Jedną z pierwszych inicjatyw było powołanie towarzystwa śpiewaczego, które liczy obecnie ponad 30 osób i występuje na wielu imprezach gminnych. Bractwo organizuje wycieczki rowerowe i autokarowe, wieczorki artystyczne, biesiady barbórkowe, spotkania opłatkowe, turnieje skatowe oraz wiele innych imprez. Współpracuje z innymi stowarzyszeniami, jego członkowie spotykają się co miesiąc w domu katechetycznym udostępnionym przez miejscowego proboszcza.
Gdy naszą parafię wizytował biskup zainteresował się co to za bractwo działa w Osinach - opowiada prezes Bernard Tlołka. Chciał się dowiedzieć co robimy, zadawał wiele pytań. Był zaskoczony, że takie stowarzyszenie działa w malutkich Osinach a nie w Katowicach. Bractwo włącza się w wiele inicjatyw społecznych, braliśmy udział w budowie dwóch parkingów w naszej wsi - przed kościołem i cmentarzem. Nie oglądaliśmy się na gminę, tylko zrobiliśmy je sami. Dom katechetyczny udostępnił nam poprzedni proboszcz ks. Zenon Szczęsny, a obecny - ks. Grzegorz Gwóźdź również wspiera naszą działalność. Pomieszczenia wymagały remontu, który robiliśmy sami przy finansowym wsparciu parafii. Zrobiona została kuchnia, kupiliśmy stół pingpongowy i lokal ten służy mieszkańcom wsi jako świetlica.
Chcielibyśmy jednak mieć świetlicę z prawdziwego zdarzenia - dodaje sołtys Henryk Tomala, który jest też sekretarzem Bractwa Osińskiego. Gmina wykupiła już ziemię na ten cel, budowa świetlicy jest Osinom bardzo potrzebna. Salka katechetyczna jest ciasna, większe imprezy trzeba organizować w sąsiednich miejscowościach. Pani wójt jest przychylna naszej działalności, ale obecnie gmina prowadzi wiele innych inwestycji, które trzeba ukończyć.
PRZEZ CHODNIK DO ROZWODU
Osiny mają około 700 mieszkańców, są jednym z najmniejszych sołectw spośród dwunastu należących do gminy Gorzyce. Miejscowość można znaleźć na mapach już w XVIII w., w 1822 r. były tu 22 zagrody. Podobno przed I wojną światową Osiny były samodzielnym sołectwem, potem zostały włączone do Gorzyc. Jednak mieszkańcy nie byli zadowoleni z tego „małżeństwa” i doprowadzili do rozwodu. Jak opowiadają członkowie Bractwa bezpośrednią przyczyną była sprawa chodnika przy ul. Raciborskiej. Jest to ruchliwa droga a chodzą nią dzieci do szkoły. Ustalenia, że chodnik budowany w Gorzycach pójdzie w kierunku Osin nie zostały dotrzymane.
Pieniądze, które miała do swojej dyspozycji Rada Sołecka płynęły do Gorzyc, Osiny zawsze musiały czekać, byliśmy na końcu - opowiada Henryk Tomala. Na zebraniu wiejskim podjęta więc została decyzja o powołaniu oddzielnego sołectwa. Petycję w tej sprawie podpisali prawie wszyscy dorośli mieszkańcy Osin. Wniosek został skierowany do Rady Gminy, która go zatwierdziła. W dożynkach gminnych uczestniczyliśmy już jako osobne sołectwo. Ale w Osinach nie było Koła Gospodyń Wiejskich i trzeba było nawet koronę dożynkową pożyczyć w sąsiedniej gminie. Po pewnym czasie powołane zostało w Osinach KGW, które działa prężnie pod przewodnictwem Stefanii Świerczek. Potem powstało Bractwo Osińskie. Zaprojektowałem także herb Osin, który opracował plastycznie Dariusz Adamczyk. Przedstawia on wieżę kościoła i zielone drzewo osiki.
PRZYJDĄ Z POMOCĄ
Osinianie są dumni ze swoich dokonań, opowiadają, że chór „Melodia”, w stosunkowo krótkim czasie od swojego powstania potrafił się tak przygotować, by nie ustępować innym, działającym od wielu lat. Prowadzi go dyrygentka Małgorzata Blutko. Dziecięco-młodzieżowy zespół „Violinki”, który powstał w tym samym czasie co chór, już kilka miesięcy później, na dożynkach gminnych, tak się spodobał publiczności, że dwukrotnie bisował. Stosunkowo niedawną inicjatywą jest Osińskie Towarzystwo Sportowe, które działa w trzech sekcjach - tenisa stołowego, siatkówki i cyklistów. Jego prezesem jest Edward Molitor. Młodzież z Osin już od pewnego czasu naciskała na sołtysa, żeby zorganizować działalność sportową we wsi. Miesiąc temu ze składek Bractwa Osińskiego zakupiono stół pingpongowy, a w parku znajduje się stół kamienny z którego można korzystać przy ładnej pogodzie. Drużyna cyklistów będzie
współpracować z podobną grupą w Gorzyczkach, siatkarze mogą trenować w sali WOLO w Gorzycach. Marzeniem jest też zorganizowanie drużyny piłki nożnej, ale najpierw trzeba zbudować boisko. Fachowca do trenowania młodych piłkarzy nie zabraknie - członkiem władz Bractwa Osińskiego jest Tadeusz Jakubczyk, który był reprezentantem Polski i rozegrał jeden mecz międzypaństwowy w kadrze trenera Jacka Gmocha.
Jesteśmy małym sołectwem, ale wybudowaliśmy kościół, dom parafialny i cmentarz - mówi sołtys Tomala. Mało kto umie to docenić. Ludzie tu są pyskaci, ale mają złote serca. Jak potrzeba to zawsze przyjdą z pomocą, ciągle powstają tu nowe inicjatywy.
(jak)