Nie tylko z folklorem

Spotkanie rozpoczął występ szkolnego zespołu folklorystycznego, który niedawno powstał przy Szkole Podstawowej w Skrzyszowie. Prowadzi go Beata Banot, córka jednego z członków „Familiji”. Po uczniach bawił wszystkich kabaret „Baba z chłopym” - ale tym razem bez baby, która ze względu na chorobę nie mogła przyjechać do Skrzyszowa. Niespodzianką był krótki występ Dawida Koczego.

Mówi się, że aby być docenionym w swojej rodzinnej miejscowości trzeba wyjechać i gdzie indziej odnieść sukces - mówił Dawid Koczy. Ja miałem szczęście, że poznałem Urszulę Santarius, która uwierzyła we mnie. Dała mi szansę wystąpienia wraz z kuzynką na dożynkach. Chwile spędzone z zespołem „Familijo” zostaną we mnie na zawsze.

Gdy usłyszałam jak w telewizji przedstawiali Dawida, że ma 19 lat i pochodzi z Krostoszowic zrobiło mi się ciepło na sercu - opowiadała Urszula Santarius, szefowa „Familiji”. Wszyscy wysyłaliśmy SMS-y głosując na Dawida, by pomóc mu dostać się do finału.

Podczas „Spotkań z folklorym” wystąpiła Hania Kołek, Smarkata Ślązaczka Roku 2001 oraz Dorota Sitek, laureatka konkursu „Po naszymu, czyli po śląsku”, który odbył się w skrzyszowskiej szkole. Opowiedziała ona w gwarze o tym jak to wygląda Pónbóczkowy rok czyli kościelne święta.

Jak zwykle wiele wzruszeń wywołał wśród uczestników spotkania występ zespołu „Rychwałdzianie” z Zaolzia. Nasi rodacy zza miedzy zaśpiewali o pięknie kraju nad Olzą, o matce a także czeską piosenkę o dziewczynie z górniczej kolonii w Karwinie. Cała sala włączyła się do śpiewu, gdy przypomnieli piosenkę o ułanach. Swój repertuar zaprezentowały również „Podbuczanki” oraz „Gospodyńki” z Krostoszowic. Nie mogło też zabraknąć oczywiście występu „Familiji” - gospodarza imprezy. „Spotkania” miały charakter świąteczny - co podkreślał wystrój sali Wiejskiego Domu Kultury w Skrzyszowie. Wielkanocne stroiki i ozdoby, którymi ją przystrojono wykonały dzieci ze skrzyszowskiej szkoły i przedszkola.

(jak)