Czego dowiedzą się radni?
Widmo pustych kont gminy zostało oddalone.
Sprawa kar za nielegalne wysypisko śmieci przy ul. Raciborskiej ciągnie się od wielu lat. Dochodziło nawet do tego, że blokowano konta gminy. Władze miasta podejmowały wiele kroków, by uchylić karę dobową, a tym samym ratować budżet gminy. Mamy już oficjalną decyzję, że kara za 1995 r. przedawniła się. Poczynając od roku 1997 kara może zostać umorzona, jeżeli zostanie zatwierdzona rekultywacja tego terenu, a wszystko wskazuje na to, że uda nam się tę sprawę załatwić pozytywnie. Będziemy mieli wtedy także możliwość umorzenia do 50% pożyczki, którą zaciągnęliśmy na rekultywację wysypiska. Niestety nadal nie jest załatwiona sprawa kary za rok 1996, a to jest milion zł - mówi Alfred Sikora, burmistrz miasta. Radni powołali komisję, która dokładnie przegląda wszystkie dokumenty, związane z istnieniem nielegalnego wysypiska śmieci przy ul. Raciborskiej. Prace komisji, które trwały około 80 godzin, zostały praktycznie zakończone, teraz sporządzony zostanie protokuł końcowy. Radni przed sesją zapoznają się ze sprawozdaniem komisji i sformułują swoje wnioski podczas obrad 28 kwietnia. Jeden z członków komisji powiedział nam, że pojawiło się kilka nowych obciążających wątków, a najwięcej zagadek dotyczy roku 1996.
Tyle wysiłku i pieniędzy, oczywiście również podatników, włożono w rekultywację i umorzenie kar za nielegalne wysypisko śmieci przy ul. Raciborskiej to niestety to chyba mała nauczka. Sprawa nie jest jeszcze załatwiona do końca, a już pojawia się kolejny problem. Jeden z mieszkańców alarmuje, by nie powstało nowe nielegalne wysypisko przy ul. Strzody. Już teraz jest tam hałda gruzu, są tam też stare opony, garnki. Czyżby mieszkańcy nie potrafili uczyć się na błędach?
(bmp)