Scenariusz z życia
Jak wygląda kręcenie filmu od kuchni? - odpowiedzi na to pytanie udzielał Mirosław Ropiak, reżyser - amator.
Gościem warsztatów filmowych X Muza był Mirosław Ropiak. To amator, który od 1999 r. kręci własne filmy. „Ciągle szukam własnego stylu, jeszcze go nie znalazłem. Lubię eksperymentować. Poprzez kręcenie filmów ciągle ubogacam swój warsztat” - mówi M. Ropiak. Jest on jednym z organizatorów Festiwalu Filmów Niezależnych, jaki odbywa się w Domu Kultury w Chwałowicach. Najbliższy festiwal odbędzie się w dniach od 9 do 11 maja. M. Ropiak zaprezentuje tam kilka swoich filmów. „Pomysłów na filmy dostarcza mi życie, czasem też korzystam ze scenariuszy moich znajomych” - mówi M. Ropiak. „Obecnie jest ciężko wypromować młodego artystę, ale warto próbować. Ja mam duże wsparcie w moich znajomych, wystarczy jeden telefon i ekipa jest gotowa do pracy”. Uczestnicy warsztatów zobaczyli trzy filmy tego reżysera: „Rzeźbiarz”, „Proces Jagny” i „Czerwony autobus”. Filmy te wywołały burzliwe dyskusje wśród zebranych, bo każdy odebrał je inaczej. Sam reżyser także nie chciał narzucać swojej interpretacji, wolał raczej wysłuchać opinii odbiorców.(bmp)