Kto chętny do współpracy?
Przedstawiciele Recklinghausen, miasta partnerskiego Wodzisławia Śl., poszukiwali firmy gotowe podjąć współpracę z firmami niemieckimi.
W Wodzisławiu przez dwa dni przebywali przedstawiciele Recklinghausen. Tematem wizyty było przede wszystkim pogłębienie współpracy gospodarczej pomiędzy miastami. Goście rozmawiali z przedstawicielami polskich firm, które gotowe są podjąć taką współpracę. Jak podkreślali konsultanci, poszukują oni firm z różnych branż, raczej nie związanych z górnictwem. Teraz nie stawia się już na „molochy”, ale na małe, często rodzinne, i średnie przedsiębiorstwa. Takie firmy mają dużą szansę zaistnieć na rynku, korzyścią jest także to, że jeżeli którejś się nie powiedzie, to pracę traci kilku lub kilkunastu pracowników, więc stopień bezrobocia nie podnosi się zbyt gwałtownie - mówił Marek Góralczyk, senior konsultant firmy ECOPOL Consult. Dużym atutem Wodzisławia jest bliski kontakt z Czechami, poszerza to rynek zbytu - dodał Stefan Peikert, partner ECOPOL Consult.Recklinghausen ma wiele wspólnego z Wodzisławiem, tam dawniej także dominowało górnictwo, jednak już od lat siedemdziesiątych trwa proces przekształcania przemysłu. Nie posiadają oni recepty na bezbolesne wyjście z trudnej sytuacji, która jest obecnie w naszym powiecie. Nadal borykają się z wysokim bezrobociem, które sięga tam około 16 – 17%, system emerytur jest daleki od ideału, a opieka zdrowotna jest bardzo droga. Nie ma co liczyć na gwałtowną poprawę. U nas zmiany trwają już około 30 lat, tutaj też nie stanie się to w ciągu jednego roku - powiedział S. Peikert.
(ps)