Ekstraklasa do kupienia?
Po wykluczeniu Morza Szczecin z Polskiej Ligi Siatkówki do uzupeł-nienia wakującego miejsca w ekstraklasie zaproszono inne kluby. Swoje zainteresowanie grą w serii A I ligi wyraziły również władze Górnika Radlin - pierwsza drużyna w minionym sezonie zajęła 2. miejsce w serii B i z wielkim zaangażowaniem walczyła o wejście do ekstraklasy przegrywając finał z AZS Politechnika Warszawa oraz baraże z NKS NTO Nysa po pięciomeczowych zmaganiach.
Siatkarze Górnika nawet trenowali do końca maja, bo wówczas miała zapaść decyzja co do dalszych losów Morza Szczecin, które miało ogromne długi. Wtedy jednak nie zdecydowano o wykluczeniu szczecińskiego klubu i po przezwyciężeniu ogromnych trudności Siatkarski Klub Górnika Radlin zaczął się przygotowywać do startu w Serii B. Po decyzji o wykluczeniu Morza władze klubu wyraziły chęć gry w Serii A I Ligi. Wiązałoby się to z wpłaceniem 100 tys. zł ma udziały w spółce Polska Liga Siatkówki. Jednak w piśmie skierowanym do klubów przez władze PLS znalazł się dodatkowy warunek - wpłacenie tzw. opłaty dodatkowej w wysokości 150 tys. zł.Na początku była mowa o 100 tys. zł na zakup akcji w Polskiej Lidze Siatkówki i podjęliśmy działania, by pozyskać te pieniądze - tłumaczy Jan Jaszczak, prezes SK Górnik Radlin. Teraz żąda się dodatkowych 150 tys. zł - nie wiadomo na jakiej podstawie. Nie zgadzamy się na udział w przedsięwzięciach o niejasnych zasadach. Inaczej gromadzi się środki na funkcjonowanie zespołu w ciągu sezonu a co innego, gdy trzeba wyłożyć ogromną sumę od razu i to nie wiadomo na co.
Ze względów sportowych największe prawa do walki o uczestnictwo w PLS mają GTPS Gorzów, który spadł do serii B po walce z NKS NTO Nysa oraz Górnik Radlin, który zajął 2. miejsce w serii B. Niestety o tym kto zagra w ekstraklasie zadecydują najprawdopodobniej względy pozasportowe, o miejsce w Serii A ubiegają się zespoły, które do zaplecza ekstraklasy „załapały” się w tym sezonie tylko dzięki niespodziewanemu powiększeniu Serii B. Niezbyt to zgodne z zasadami sportowej rywalizacji - a tak daleko idąca komercjalizacja nie musi wcale spowodować wzrostu poziomu sportowego siatkarskiej ekstraklasy. Przykład piłki nożnej i koszykówki powinien być pouczający dla władz PZPS. Co z tego, że w tych ligach są duże pieniądze, skoro reprezentacje fubolistów i koszykarzy nie mogą sobie nawet stanąć koło najlepszych drużyn na świecie.
(jak)