Śmierć pod wagonikiem
Akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom - sztygarowi Leszkowi W. i górnikowi przodowemu Witoldowi K. - skierowała wodzisławska Prokuratura Rejonowa w sprawie wypadku do którego doszło w grudniu ubiegłego roku w kopalni „Rydułtowy”. Zarzuca się im narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz nieumyślne spowodowanie śmierci i obrażeń ciała górników pracujących na dole.
Feralnego dnia kilku górników prowadziło kołowrotem transport materiałów i sekcji obudowy mechanicznej z likwidowanej ściany. Sztygar zmianowy wyraził zgodę na wykonanie transportu tylko do pomostu pośredniego na wysokości chodnika. Jednak wówczas Leszek W. polecił przodowemu Witoldowi K. prowadzenie dalszego transportu w pochylni przy wykorzystaniu innego kołowrotu, który nie był sprawny technicznie. Nie przeprowadzono odbioru technicznego tego urządzenia i nie wydano zgody na jego eksploatację. Podczas prowadzenia transportu tym kołowrotem doszło do zaniku napięcia a hamulec urządzenia był niesprawny i wagoniki zaczęły staczać się w dół pochylni. Jadąc z dużą prędkością uderzyły w idących górników. Jeden z pokrzywdzonych doznał bardzo poważnych obrażeń - złamania obojczyka i żeber, rozerwania płuc i worka osierdziowego a także złamania kręgosłupa co spowodowało śmierć. Drugiemu z poszkodowanych urwało nogę powodując trwałe kalectwo. Kolejny górnik miał złamane żebra, stłuczone płuca, nerki i śledzionę a czwarty z pokrzywdzonych doznał złamania trzonka kręgu piersiowego, skręcenia stawu skokowego oraz rany w okolicach kostki.
W wyniku prowadzonego postępowania Prokuratura Rejonowa uznała, że Witold K. poprzez prowadzenie tych prac naraził górników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Przyznał się on do winy i tłumaczył poleceniem otrzymanym od sztygara zmianowego. Leszek W. jako sztygar zmianowy był odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy i zarzucono mu niedopełnienie tych obowiązków poprzez wydanie polecenia transportu przy użyciu niesprawnego urządzenia. Jednak nie przyznał się on do winy, wyjaśniał, że nie wiedział o niesprawności kołowrotu.
(jak)