Przyklepane nogą

Władze gminy zawarły porozumienie o współfinansowaniu kilku inwestycji na drogach powiatowych związanych z budową chodników. Dotyczy to ulic 1 Maja w Godowie, Piotrowickiej w Skrbeńsku, Szybowej w Krostoszowicach oraz odcinka od skrzyżowania w Godowie do przejazdu kolejowego. Gmina w poważnym stopniu partycypuje w kosztach tych inwestycji i na przykład na budowę w Skrbeńsku obie strony porozumienia przeznaczyły po 30 tys. zł a w Krostoszowicach powiat daje 30 tys. zł a gmina nawet 40 tys. zł. Okazuje się, że w wielu wypadkach w wyniku przetargów koszty budowy są dużo niższe od przewidywanych. W przypadku ul. Piotrowickiej w Skrbeńsku pozostała prawie połowa zaplanowanej kwoty, jak mówił Tomasz Kasperuk, za te pieniądze będzie kontynuowana budowa kanalizacji deszczowej przy tej drodze. Wykonane zostały już roboty przy ul. Szybowej w Krostoszowicach, tam też pozostały po przetargu pieniądze, które zostaną przeznaczone na wykonanie kolejnego odcinka chodnika.

Na pytania godowskich radnych Tomasz Kasperuk tłumaczył, że kosztorysy inwestorskie muszą być wykonywane według tzw. stawek Secocenbudu i dlatego są tak duże różnice z kwotami wynikającymi z przetargów. W przyszłości PZD będzie się starał przeprowadzać przetargi w inny sposób - na koszt wykonania jednego metra chodnika. Wówczas wykonawca zrobi taki odcinek na ile wystarczy pieniędzy przeznaczonych na określoną inwestycję.

Radni mieli zastrzeżenia do zimowego utrzymania dróg na drogach powiatowych na terenie gminy. Jeden z nich pytał o odśnieżanie chodników - piesi muszą zimą chodzić po jezdni co stwarza dla nich niebezpieczeństwo. Tomasz Kasperuk mówił, że powiat nie będzie odśnieżał chodników, bo nie ma na to pieniędzy. Solą będą posypywane tylko główne drogi, boczne tylko piaskiem. Nie ma też pieniędzy na tzw. ścinkę poboczy oraz ich wykaszanie. PZD posiada tylko jedną kosiarkę na 230 km obsługiwanych dróg. Jeden z radnych miał zastrzeżenia do sposobu wykonywania tzw. remontów cząstkowych czyli łatania dziur. Mówił, że polega to na przyklepaniu nogą. Po nierównym asfalcie trudno jest już jeździć.

Są pewne prace interwencyjne, które są wykonywane doraźnie - tłumaczył Tomasz Kasperuk. Pracownicy do dziury wrzucają masę asfaltową i ją wklepują, ale na pewno nie nogą. Ze względu na szczupłe środki finansowe mamy problemy z lepieniem dziur.

Godowscy radni chcieli też wiedzieć czy modernizacja skrzyżowania ulic 1 Maja i Powstańców w Godowie zakończy się tylko na dokonanej niedawno zmianie organizacji ruchu. Kiedyś był nawet pomysł zbudowania tam ronda. Poprzednie oznakowanie wzbudzało zastrzeżenia - były tam dwa znaki stopu. Propozycja budowy ronda zrodziła się w radzie Sołeckiej jako jeden z wariantów reorganizacji ruchu. Decydujące słowo należało jednak do administratora drogi, czyli Powiatowego Zarządu Dróg. Wprowadzono więc zmianę pierwszeństwa jako rozwiązanie tańsze i równie funkcjonalne. Zmiana została poparta badaniami natężenia ruchu od strony Skrzyszowa i Łazisk.

(jak)