Powiesz grzech - masz problem
Do miejscowego przedszkola uczęszcza 25 dzieci z Mszany, Połomi i Gogołowej. Jak mówi dyrektor placówki, Anna Włochyńska, panuje tutaj iście rodzinna atmosfera. Wszyscy dokładnie się znają, a o komfort najmłodszych dba miejscowy Urząd Gminy. Za tydzień odwiedzimy Przedszkole Publiczne nr 2 w Pszowie.
Gminne przedszkole mieści się w budynku miejscowego magistratu od 8 lat. Wcześniej zajęcia prowadzono w starych pomieszczeniach, znajdujących się przy kościele. Pracują tutaj cztery osoby, w tym dwie wychowawczynie. Oprócz dyrektorki, dziećmi opiekuje się także Ewa Krzystała. Najmłodsi mogą korzystać z zajęć dodatkowych, jak chociażby rytmika. W przedszkolu nie ma grupy najstarszej, dlatego też póki co zrezygnowano z zajęć języka angielskiego. Organizowane są także imprezy okolicznościowe z udziałem rodziców. Podziwiają oni występy swoich pociech w okresie bożonarodzeniowym, a także na różnego rodzaju występach publicznych. Są to głównie przedsięwzięcia realizowane z Przedszkolem Integracyjnym nr 14 w Jastrzębiu Zdroju, a także z miejscową podstawówką. Tradycją jest tutaj wielki bal przebierańców z udziałem orkiestry. Warto podkreślić, że opiekunowie planują wydanie biuletynu, aby zaprezentować swoją placówkę na zewnątrz. Niedawno dotarł tutaj komputer i już niebawem ruszą konkretne prace w tym kierunku. Jak mówi Anna Włochyńska, nie lada frajdą dla przedszkolaków jest zielona noc, organizowana na zakończenie edukacji najstarszej grupy. „W ubiegłym roku zgłosiło się 13 dzieci i całą noc spałam z nimi tutaj w przedszkolu. To była szczególna noc. Wyjątkowo robiliśmy rzeczy, których nie wolno. Do późna oglądaliśmy bajki, nie myliśmy zębów i jedliśmy słodycze. Na początku obawiałam się, że dzieci będą chciały iść do domu, jednak wszyscy wytrwali do samego rana” - wspomina dyrektorka. (raj)
Na pytanie, co to jest problem, odpowiadają przedszkolaki
Konrad Dróżdż
Ktoś zakręci nogę i jest problem. Kiedy uderzy się w głowę i będzie miał drzazgę. Miałem to na palcu, to jest jak wejdzie drzewo do ręki. Już się goi. Kiedy ktoś coś niemiłego zrobi - zbije klockiem. Byłem smutny jak mama była na mnie wkurzona, to było bardzo bardzo dawno temu.
Karolina Jainta
Wtedy on jest, kiedy coś się zepsuje - krzesło albo zabawka, albo ktoś zje komuś jedzenie. Problem to jest to jak ktoś się pobije i się przewróci albo chce zabić osę.
Szymon Wita
Jak się uderzę w głowę to jest problem. Jestem smutny jak zbroję i ktoś mi dokucza. Z Kamilem się pokłóciłem, ale już jest dobrze. Tak to nic mnie nie martwi i nie ma problemów.
Kasia Masłowska
Problem jest wtedy, gdy ktoś coś zrzuci albo jak dzieci nabroją i coś się zepsuje. To nieładnie. I jeszcze jest problem jak się płacze i jest smutno.
Jesika Toman
Jestem chora i jest problem, i jak się wywrócę na trawę i jest mokra. Problem jest jak pszczoła uszczypnie albo bąk. Jeszcze jak coś jest starego i się zje.
Adaś Rduch
Jest problem, gdy zbroję i mamusia mnie ukarze i płaczę. Może też być jak się przewrócę i uderzę głową. Jak balon pęknie to jest problem.
Nikola Michalska
Jest wtedy, gdy dzieci płaczą albo ktoś powie grzech. Jak się uderzę to też jest problem. To jest niewesołe.