Siekierą w rodzinę
Za groźby karalne, zniszczenie mienia oraz sprowadzenie powszechnego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia odpowie przed sądem 25-letni Dariusz F.
W lipcu 2003 r. wyłamał on drzwi do piwnicy w klatce schodowej jednego z bloków w Wodzisławiu. Kopiąc w drzwi spowodował straty w wysokości 260 zł na rzecz Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej w Wodzisławiu. Jednemu ze świadków tego zdarzenia groził potem zabójstwem oraz zniszczeniem mienia. Okazało się, że nie był to Pierwszy podobny wyczyn Dariusza F. Był on już karany sądownie a po wyjściu z więzienia w maju 2003 r. groził zabójstwem swojej matce i siostrze. A od słów przeszedł do czynów. Gdy zagroził swoim krewnym wysadzeniem mieszkania w powietrze odkręcał kurki w kuchence gazowej a także zawór w butli gazowej. W ten sposób stworzył niebezpieczeństwo wybuchu gazu w lokalu mieszkalnym. Innym razem grożąc swojej matce i siostrze zabójstwem wymachiwał i rzucał siekierą. W lipcu 2003 r. wyrzucił przez okno z II piętra telewizor narażając siostrę i bawiące się nieopodal dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Miał na swoim koncie również przestępstwa innego rodzaju. W sierpniu wszedł do jednego z wodzisławskich sklepów i usiłował zabrać z wystawy sznurowany gorset o wartości 500 zł. Kradzieży zapobiegła ekspedientka odbierając skradzioną odzież i sprawdziła jeszcze czy Dariusz F. nie schował czegoś pod koszulą. Wtedy ten zagroził jej zabójstwem. Z kolei w Rydułtowach wdarł się na zaplecze jednego ze sklepów i z biura zabrał telefon komórkowy, który potem wyrzucił w krzaki.Dariusz F. przyznał się tylko do kopania i zniszczenia drzwi, ale Prokuratura nie daje wiary jego wyjaśnieniom. Był on już wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
(jak)