Nowy świat
Cudownie by było gdybyśmy nie musieli podejmować żadnych decyzji i to czyniłoby z nas ludzi szczęśliwych. Niestety każda minuta naszego życia jest wyborem. Od tych najmniejszych do tych wielkich. A czasy, w których żyjemy nie sprzyjają wyborom, nie jednokrotnie utrudniając je i komplikując. Taka jest główna wada społeczeństwa obrazkowego. Ludzi wychowanych w „wierze” medialnej, odprawiających swoje rytuały w świątyniach- hipermarketach i modlących się do monitorów.. W świecie pełnym kolorów, raczej szarości, z którą mamy na co dzień do czynienia musimy ciągle wybierać.
Znakiem rozpoznawalnym naszych czasów jest przypinanie innym plakietek. Osądzenie, skazywanie i wykonywanie wyroku. Nie ważna jest cała prawda. Liczy się śmietanka: wynik. I na podstawie tego skazujemy tych, którzy nie zasługują na to. Porażka ma zawsze jednego ojca. I chciałoby się powiedzieć wielu świadków i sędziów.
Trudno jest żyć na podstawie tak zwanych „czarno-białych” wyborów. Rodzi to niebezpieczeństwo. Z jednej strony prowadzi do skrajności, takich które możemy obserwować na okładkach brukowców, które nie wgłębiają się w problem, ale na podstawie „śmietanki” wydają wyroki, okrutne i niszczące człowieka. Jednak ludziom pełnym pokory, którzy obchodzą się ostrożnie z takim rozumowaniem, daje możliwość podejmowania słusznych decyzji.
Pewne jest jedno. Nigdy nie można być obojętnym. A to niestety nam grozi. Bo według sondaży wynika, że postawę taką preferuje już 35% naszego społeczeństwa. Niby nie wiele, ale w porównaniu z rokiem 2002(29%) to naprawdę wiele. Żyj tak, by nikt przez ciebie nie płakał, a nad twoim grobem płakali wszyscy. Mądre słowa. Tylko tak trudne do zrealizowania. Szczególnie w obecnych czasach pełnych płycizny, myślę, że rację miał pewien człowiek mówiąc: „nie lękaj się, wypłyń na głębie”- wiedział to już 2000 lat temu. A my- tacy mądrzy, a gdzieś na drodze do wolności zgubiliśmy te słowa i przestaliśmy je rozumieć.
D.Gryt