Le vacanze invernali in citta
W województwie śląskim od wczoraj dzieci i młodzież wróciły po dwu tygodniowej przerwie na zajęcia. Jedni z tego powodu są zadowoleni inni mniej. W naszym powiecie, jak co roku władze zadbały, aby dzieci, które nie wyjechał na kolonie lub wczasy nie nudziły się w swoich miastach. Wśród wielu atrakcji, jakie przygotowały władze Rydułtów, zajrzeliśmy do Biblioteki Publicznej przy ul. Mickiewicza 21.
Tuż przed feriami, dzieci ze świetlicy środowiskowej miały okazję zobaczyć podczas „Małej Akademii Filmowej” film animowany „W krainie bogów”. A już od pierwszego dnia ferii od poniedziałku do piątku pod okiem filologa włoskiego Bogusławy Kubek, dzieci mogły zaznajomić się z językiem kraju pizzy i spaghetti podczas „Feryjnej Szkółki Języka Włoskiego”. Dziewczynki, które systematycznie przychodzi na zajęcia, bardzo szybko zapamiętywały każdy materiał. Sumiennie odrabiały pracę domową i w ciągu 10 dni mogę powiedzieć, że opanowały podstawy języka włoskiego ucząc się liczb, kolorów, nazw różnych przedmiotów oraz zadawać podstawowe pytania - wyjaśnia B. Kubek. Szkół-ka Języka Włoskiego nie zakończy się wraz z końcem ferii, będę dalej kontynuowała spotkania, bo zainteresowane są tym osoby uczestniczące dotychczas na zajęcia - dodaje. Dzieci nauczył się między innymi wymawiać po włosku „Ferie w mieście”, pisze się to tak jak tytuł tego artykułu.
Równie entuzjastycznie, jak uczestnicy kursu języka włoskiego, reagowały dzieci i młodzież zgromadzona każdego dnia, na warsztatach plastycznych, prowadzonych przez rydułtowskiego artystę plastyka Franciszka Niecia. Podczas zajęć pracujemy w różnych technikach, jest glinka, ołówek i grafika. Na pierwszych zajęciach uczestnicy oswajali się z tymi przedmiotami, aby z każdym dniem przystępować do wyznaczonych celów. Były tematy poświęcone m.in. relacjom człowiek zwierzę, natura, ale od samego początku, zwłaszcza wśród starszych kursantów przeważał sport - mówi F. Nieć. Nie bez powodu wybrano sport. Biblioteka, a raczej młodzi artyści chcą wystartować w konkursie plastycznym, zorganizowanym przez Kuratorium Oświaty w Katowicach, Bibliotekę Śląską i Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji „Stadion Śląski” w Chorzowie pod tytułem „Nasz stadion”. Konkurs ten jest przeznaczony dla młodzieży i dzieci z całego województwa, gdzie tematem jest wizja stadionu Śląskiego. Myślę, że poślemy na ten konkurs dzieło zbiorowe. Nie chciałbym narzucać tematu. Większa frajdą dla mnie i dla tej młodzieży jest to jaką sami mają wizję śląskiego stadionu - dodaje F. Nieć
Równie entuzjastycznie, jak uczestnicy kursu języka włoskiego, reagowały dzieci i młodzież zgromadzona każdego dnia, na warsztatach plastycznych, prowadzonych przez rydułtowskiego artystę plastyka Franciszka Niecia. Podczas zajęć pracujemy w różnych technikach, jest glinka, ołówek i grafika. Na pierwszych zajęciach uczestnicy oswajali się z tymi przedmiotami, aby z każdym dniem przystępować do wyznaczonych celów. Były tematy poświęcone m.in. relacjom człowiek zwierzę, natura, ale od samego początku, zwłaszcza wśród starszych kursantów przeważał sport - mówi F. Nieć. Nie bez powodu wybrano sport. Biblioteka, a raczej młodzi artyści chcą wystartować w konkursie plastycznym, zorganizowanym przez Kuratorium Oświaty w Katowicach, Bibliotekę Śląską i Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji „Stadion Śląski” w Chorzowie pod tytułem „Nasz stadion”. Konkurs ten jest przeznaczony dla młodzieży i dzieci z całego województwa, gdzie tematem jest wizja stadionu Śląskiego. Myślę, że poślemy na ten konkurs dzieło zbiorowe. Nie chciałbym narzucać tematu. Większa frajdą dla mnie i dla tej młodzieży jest to jaką sami mają wizję śląskiego stadionu - dodaje F. Nieć
(ster)