Gazowy złodziej
Jesienią ubiegłego roku pracownicy gazowni wykryli kradzież gazu w jednym z mieszkań przy ul. Korfantego w Radlinie. Sprawą zajmuje się policja i prokuratura a podejrzanemu poza kradzieżą postawiono także zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla budynku i jego mieszkańców.
Sprawca kradł gaz przy pomocy dętki rowerowej. W ten sposób połączył rury po wymontowaniu przez pracowników zakładu gazowniczego licznika. Mężczyzna zalegał z opłatami za gaz, więc odcięto mu jego dopływ. Końcówki rur po wymontowaniu licznika zaślepiono i zaplombowano. Jednak pomysłowy mężczyzna zerwał plomby i usunął zabezpieczenia a rury połączył dętką. I nadal korzystał z gazu nie płacąc za niego. Proceder kradzieży gazu trwał przez kilka miesięcy a zakład gazowniczy wycenił swoje straty na 2 tys. zł. Jednak groźniejsze było to, że prowizoryczna instalacja z dętki rowerowej powodowała zagrożenie, połączenia były nieszczelne i gaz się ulatniał. Wykonana została ekspertyza przez biegłego, która wykazała, że proceder ten mógł doprowadzić do wybuchu gazu. Podejrzany spowodował więc zagrożenie dla bezpieczeństwa budynku i jego mieszkańców. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat ośmiu.
(jak)