Ekstraliga - Za Wysokie Progi?
Pracowicie spędzili miniony tydzień żużlowcy Rybnickiego Klubu Motorowego. W trzech meczach (w tym zaległy z WTS Atlasem Wrocław) ponieśli dotkliwe porażki i jak do tej pory po czterech rundach są jedynym zespołem Ekstraligi bez zdobyczy punktowych. Ponadto styl przegranych meczy nie wróży nic dobrego na przyszłość i po sezonie może się okazać, że pobyt „Rekinów” w gronie najlepszych drużyn kraju okaże się jednorocznym epizodem.
W meczu beniaminków lepsze „Jaskółki”
Zgodnie z przewidywaniami zakończył się mecz pomiędzy Rybnickim Klubem Motorowym, a Unią Tarnów. Naszpikowana gwiazdami drużyna gości wysoko zwyciężyła w Rybniku w stosunku 38:52.
Mimo stosunkowo wysokiej wygranej gości, mecz był dość wyrównany. Bieg młodzieżowy wygrał Łukasz Romanek, jednak nie miał wsparcia w Marku Szczyrbie i wyścig zakończył się remisem. W biegu drugim osamotniony Tonny Rickardsson (St.Burza został wykluczony za dotknięcie taśmy) nie dał żadnych szans parze rybnickiej Szombierski-Staszewski. Wyścig trzeci przyniósł jedyne jak się później okazało podwójne zwycięstwo „Rekinom”. Para Chromik-Węgrzyk jako pierwsza minęła linię mety przed Jackiem Gollobem i Grzegorzem Rempałą. W tym momencie RKM prowadził 11:7.
Kolejne trzy wyścigi zakończyły się remisowo i „Rekiny” nadal prowadziły 20:16, a bieg szósty był najpiękniejszym wyścigiem dnia. Spotkali się w nim pięciokrotny mistrz świata Tonny Rickardsson i mistrz świata z 2000 roku Mark Loram. Zawodnicy tasowali się przez całe cztery okrążenia. Na mecie jako pierwszy zameldował się rybnicki obcokrajowiec.
W siódmym wyścigu za sprawą Tomasza Golloba i Janusza Kołodzieja Unia doprowadziła do remisu 21:21.
Stan remisowy utrzymywał się do dziewiątego biegu. W biegu dziesiątym doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Pod taśmą stanęli Rickardsson i Burza ze strony gości i Węgrzyk z Chromikiem jako reprezentanci gospodarzy. Spod taśmy zawodnicy wyszli prawie jednocześnie, a po pierwszym wirażu na prowadzenie wysunął się niespodziewanie Roman Chromik. Pod bandą atakował go Rickardsson, a na wejściu w łuk przy krawężniku zbliżył się do niego Burza. Niestety doszło do kontaktu obu zawodników i upadł Chromik. Sędzia podjął jednak decyzję o wykluczeniu Chromika. Powtórkę biegu bezdyskusyjnie wygrała para „Jasółek” przed Węgrzykiem, który był jednym z najsłabszych punktów rybnickiej drużyny. Z pozostałych pięciu biegów trzy wygrali żużlowcy Unii i ostatecznie pokonali RKM 52-38.
Po meczu powiedzieli:
Romuald Łoś (trener RKM-u): Zabrakło nam jeszcze jednego wojownika, takiego jak np. Povazhny. Gratulujemy tarnowianom zwycięstwa.
Marian Wardzała (trener Unii Tarnów): Jak się ma w składzie trzy wielkie gwiazdy i juniora pokroju Janusza Kołodzieja, to bardzo łatwo prowadzić taki zespół.
Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): Cieszę się, że zrobiłem tyle punktów, które przyczyniły się do naszego zwycięstwa.
RKM RYBNIK - UNIA TARNÓW 38:52
RKM: Mariusz Staszewski - 8+2 (1*, 2, 1*, 2, 2), Rafał Szombierski - 6+2 (2, 1*, 2, 1*, 0), Mariusz Węgrzyk - 4+1 (2*, 1, 1, 0, 0), Roman Chromik - 4 (3, 0, u, 1), Mark Loram - 10+1 (2,3,3,1*,1), Łukasz Romanek - 6+1 (3, 1*, 0, 0, 2), Marek Szczyrba - 0 (0).
UNIA: Tony Rickardsson - 13+1 (3, 2, 3, 3, 2*), Stanisław Burza - 3+1 (t, 1, 2*, 0), Jacek Gollob - 11+1 (1, 3, 1*, 3, 3), Grzegorz Rempała - 2 (0, d, 2, -), Tomasz Gollob - 14+1 (3, 3, 3, 2*,3), Marcin Rempała - 1+1 (1*, 0, -, -), Janusz Kołodziej - 8+1 (2, 2*, 0, 3, 1).
NCD: Tony Rickardsson (65,86) w II wyścigu.
Przebieg meczu: 3:3, 3:3, 5:1, 3:3, 3:3, 3:3, 1:5, 3:3, 3:3, 1:5, 3:3, 1:5, 3:3, 2:4, 1:5. Sędziował: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 10 tys.
Romuald Łoś (trener RKM-u): Zabrakło nam jeszcze jednego wojownika, takiego jak np. Povazhny. Gratulujemy tarnowianom zwycięstwa.
Marian Wardzała (trener Unii Tarnów): Jak się ma w składzie trzy wielkie gwiazdy i juniora pokroju Janusza Kołodzieja, to bardzo łatwo prowadzić taki zespół.
Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): Cieszę się, że zrobiłem tyle punktów, które przyczyniły się do naszego zwycięstwa.
RKM RYBNIK - UNIA TARNÓW 38:52
RKM: Mariusz Staszewski - 8+2 (1*, 2, 1*, 2, 2), Rafał Szombierski - 6+2 (2, 1*, 2, 1*, 0), Mariusz Węgrzyk - 4+1 (2*, 1, 1, 0, 0), Roman Chromik - 4 (3, 0, u, 1), Mark Loram - 10+1 (2,3,3,1*,1), Łukasz Romanek - 6+1 (3, 1*, 0, 0, 2), Marek Szczyrba - 0 (0).
UNIA: Tony Rickardsson - 13+1 (3, 2, 3, 3, 2*), Stanisław Burza - 3+1 (t, 1, 2*, 0), Jacek Gollob - 11+1 (1, 3, 1*, 3, 3), Grzegorz Rempała - 2 (0, d, 2, -), Tomasz Gollob - 14+1 (3, 3, 3, 2*,3), Marcin Rempała - 1+1 (1*, 0, -, -), Janusz Kołodziej - 8+1 (2, 2*, 0, 3, 1).
NCD: Tony Rickardsson (65,86) w II wyścigu.
Przebieg meczu: 3:3, 3:3, 5:1, 3:3, 3:3, 3:3, 1:5, 3:3, 3:3, 1:5, 3:3, 1:5, 3:3, 2:4, 1:5. Sędziował: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 10 tys.
Katastrofa…
… tak można delikatnie określić występ „Rekinów” w zaległym meczu przeciwko Atlasowi. Młody zespół z Wrocławia, wsparty doświadczonym Sławomirem Drabikiem i Gregem Hancockiem, dosłownie zmiótł Rybniczan z toru. Wynik 30:59 mówi sam za siebie. „Rekiny” swoją kiepską dyspozycją nie nawiązali praktycznie żadnej walki. Wystarczy dodać, że zdołali zaledwie zremisować pięć wyścigów nie wygrywając żadnego.
Po meczu powiedzieli:
Marek Cieślak (trener WTS Atlas): Cieszymy się z kolejnej wygranej, oby tak dalej.
Aleksander Szołtysek (prezes RKM-u): Dzisiejszy mecz to kubeł zimnej wody. Ciężko się walczy, gdy nawet Mark Loram potrafiący w poprzednim meczu tak pięknie walczyć z Tonny Rickardssonem, dziś praktycznie nie istniał na torze.
RKM RYBNIK - WTS ATLAS Wrocław 30:59 (zaległy z 28 marca).
RKM: Mariusz Staszewski 5+2 (2, 1, 1*, -, 1*), Roman Chromik 4 (0, d, 2, 0, 2), Mariusz Węgrzyk 2+1 (1, 0, 1, 0), Rafał Szombierski 5 (0, 2, 2, 1, d), Mark Loram 7 (3, 2, 0, 1, 0, 1), Łukasz Romanek 7 (2, 0, 0, 2, 3), Marek Szczyrba 0 (w/2min).
WTS ATLAS: Greg Hancock 12+2 (3, 3, 3, 1*, 2*), Krzysztof Słaboń 2 (1, 1, d, -, 0), Sławomir Drabik 15 (3, 3, 3, 3, 3), Tomasz Gapiński 8+2 (2*, 2*, 1, -, 3), Jarosław Hampel 7+1 (2, 3, 0, 2*), Piotr Świderski 10+1 (3*, 1, -, 3, 3), Robert Miśkowiak 5+1 (w, 1, 2*, 2).
NCD: Sławomir Drabik (66, 27) w III wyścigu.
Przebieg meczu: 2:3, 2:4, 1:5, 3:3, 1:5, 2:4, 2:4, 2:4, 3:3, 3:3, 1:5, 1:5, 3:3, 3:3, 1:5. Sędziował: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.). Widzów: 6 tys.
Marek Cieślak (trener WTS Atlas): Cieszymy się z kolejnej wygranej, oby tak dalej.
Aleksander Szołtysek (prezes RKM-u): Dzisiejszy mecz to kubeł zimnej wody. Ciężko się walczy, gdy nawet Mark Loram potrafiący w poprzednim meczu tak pięknie walczyć z Tonny Rickardssonem, dziś praktycznie nie istniał na torze.
RKM RYBNIK - WTS ATLAS Wrocław 30:59 (zaległy z 28 marca).
RKM: Mariusz Staszewski 5+2 (2, 1, 1*, -, 1*), Roman Chromik 4 (0, d, 2, 0, 2), Mariusz Węgrzyk 2+1 (1, 0, 1, 0), Rafał Szombierski 5 (0, 2, 2, 1, d), Mark Loram 7 (3, 2, 0, 1, 0, 1), Łukasz Romanek 7 (2, 0, 0, 2, 3), Marek Szczyrba 0 (w/2min).
WTS ATLAS: Greg Hancock 12+2 (3, 3, 3, 1*, 2*), Krzysztof Słaboń 2 (1, 1, d, -, 0), Sławomir Drabik 15 (3, 3, 3, 3, 3), Tomasz Gapiński 8+2 (2*, 2*, 1, -, 3), Jarosław Hampel 7+1 (2, 3, 0, 2*), Piotr Świderski 10+1 (3*, 1, -, 3, 3), Robert Miśkowiak 5+1 (w, 1, 2*, 2).
NCD: Sławomir Drabik (66, 27) w III wyścigu.
Przebieg meczu: 2:3, 2:4, 1:5, 3:3, 1:5, 2:4, 2:4, 2:4, 3:3, 3:3, 1:5, 1:5, 3:3, 3:3, 1:5. Sędziował: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.). Widzów: 6 tys.
Sportowe nieszczęście „Rekinów”
Przed tym meczem ekipy Złomrex-u i RKM-u miały na swoim koncie po trzy kolejne porażki. Okazało się jednak, że Rybniczanie nie byli w stanie przeciwstawić się aktualnym mistrzom Polski. Dzięki świetnej jeździe całej drużyny Włókniarz rozgromił „Rekiny” 63-27 i tym samym zdobył pierwsze w tym sezonie punkty.
Zgromadzeni na trybunach kibice musieli długo czekać na rozpoczęcie zaplanowanego na godz. 17 spotkania. Powodem był protest gości dotyczący stanu nawierzchni toru. Gospodarzom groził nawet walkower, jednak po zarządzonych przez sędziego zawodów pracach torowych mecz doszedł do skutku, chociaż z prawie godzinnym opóźnieniem.
Cały pojedynek, poza nielicznymi wyjątkami, nie był pasjonującym widowiskiem. Już od samego początku gospodarze nie pozwalali „Rekinom” na zbyt wiele. Po pierwszych trzech biegach wynik na tablicy brzmiał 14-4 i stało się jasne, że będzie to pojedynek do „jednej bramki”. Większość wyścigów wyglądała tak samo. Po starcie żużlowcy miejscowych niezagrożeni pędzili do linii mety, którym przeciwstawiał się jedynie Mark Loram i sporadycznie Roman Chromik. O niemocy rybnickich żużlowców najlepiej świadczy fakt, że nie wygrali oni indywidualnie żadnego biegu. „Lwy” ostatecznie zwyciężyły 63:27.
Mecz pokazał, że drużyna rybnicka będzie miała spore problemy z utrzymaniem się wśród najlepszych żużlowych drużyn w kraju.
W ekipie Złomrexu na tle słabego rywala nie było praktycznie słabych punktów. Klasą dla siebie byli Rune Holta, Ryan Sullivan i Sebastian Ułamek.
W ekipie Złomrexu na tle słabego rywala nie było praktycznie słabych punktów. Klasą dla siebie byli Rune Holta, Ryan Sullivan i Sebastian Ułamek.
Po meczu powiedzieli:
Romuald Łoś (trener RKM Rybnik): Mamy nienajlepszą sytuację, tym bardziej teraz, kiedy kontuzji uległ Mariusz Staszewski. Naszą wielką nadzieją, jest wejście do drużyny Romana Poważnego.
Roman Chromik: Po dwóch nieudanych startach zmieniliśmy przełożenie i było już trochę lepiej. Następny mecz z Lesznem u siebie.
ZŁOMREX WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA - RKM RYBNIK 63:27
ZŁOMREX WŁÓKNIARZ: Ryan Sullivan - 13+2 (2*, 3, 2*, 3, 3), Grzegorz Walasek - 9+1 (3, 2*, 3, 1, 0), Rune Holta - 15 (3, 3, 3, 3, 3), Rafał Osumek - 5 (2*, 1, 1, 1), Sebastian Ułamek - 12 (3, 3, 3, 3, 0), Michał Szczepaniak - 6 (1, 1, 2*, 1, 1), Mateusz Szczepaniak - 3 (3)
RKM: Mariusz Staszewski - 1 (1, w), Rafał Szombierski - 2 (1, 1, d, d), Mariusz Węgrzyk - 5+1 (1, 1, 0, 2, 1*), Roman Chromik - 6 (0, 0, 2, 2, 0, 2), Mark Loram - 9 (2, 2, 1, 2, 2), Łukasz Romanek - 2 (2, 0, 0, 0, 0), Marek Szczyrba - 1+1 (0, 1*)
NCD: Rune Holta (64, 85) w III biegu.
Przebieg meczu: 4:2, 5:1, 5:1, 4:2, 5:1, 5:1, 4:2, 4:2, 5:1, 4:, 4:2, 4:2, 4:2, 3:3, 3:3. Sędziował: Jerzy Mądrzak (Gniezno). Widzów: 9 tys.
Romuald Łoś (trener RKM Rybnik): Mamy nienajlepszą sytuację, tym bardziej teraz, kiedy kontuzji uległ Mariusz Staszewski. Naszą wielką nadzieją, jest wejście do drużyny Romana Poważnego.
Roman Chromik: Po dwóch nieudanych startach zmieniliśmy przełożenie i było już trochę lepiej. Następny mecz z Lesznem u siebie.
ZŁOMREX WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA - RKM RYBNIK 63:27
ZŁOMREX WŁÓKNIARZ: Ryan Sullivan - 13+2 (2*, 3, 2*, 3, 3), Grzegorz Walasek - 9+1 (3, 2*, 3, 1, 0), Rune Holta - 15 (3, 3, 3, 3, 3), Rafał Osumek - 5 (2*, 1, 1, 1), Sebastian Ułamek - 12 (3, 3, 3, 3, 0), Michał Szczepaniak - 6 (1, 1, 2*, 1, 1), Mateusz Szczepaniak - 3 (3)
RKM: Mariusz Staszewski - 1 (1, w), Rafał Szombierski - 2 (1, 1, d, d), Mariusz Węgrzyk - 5+1 (1, 1, 0, 2, 1*), Roman Chromik - 6 (0, 0, 2, 2, 0, 2), Mark Loram - 9 (2, 2, 1, 2, 2), Łukasz Romanek - 2 (2, 0, 0, 0, 0), Marek Szczyrba - 1+1 (0, 1*)
NCD: Rune Holta (64, 85) w III biegu.
Przebieg meczu: 4:2, 5:1, 5:1, 4:2, 5:1, 5:1, 4:2, 4:2, 5:1, 4:, 4:2, 4:2, 4:2, 3:3, 3:3. Sędziował: Jerzy Mądrzak (Gniezno). Widzów: 9 tys.
TABELA EKSTRALIGI
1. WTS ATLAS WROCŁAW 4 8 +80
2. UNIA TARNÓW 4 8 +46
3. APATOR TORUŃ 4 6 +44
4. UNIA LESZNO 4 4 -24
5. ZŁOMREX WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 4 2 +16
6. guick-mix ZIELONA GÓRA 4 2 -38
7. BEŻ POLONIA BYDGOSZCZ 4 2 -39
8. RKM RYBNIK 4 0 -85
2. UNIA TARNÓW 4 8 +46
3. APATOR TORUŃ 4 6 +44
4. UNIA LESZNO 4 4 -24
5. ZŁOMREX WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 4 2 +16
6. guick-mix ZIELONA GÓRA 4 2 -38
7. BEŻ POLONIA BYDGOSZCZ 4 2 -39
8. RKM RYBNIK 4 0 -85
Anna Kancelista