Pojechali do Królowej
Trzynastoosobowa grupa członków Harcerskiego Klubu Podróżnika „Róża Wiatrów” i gimnazjalistów z Gołkowic wróciła z Londynu. Nauka języka angielskiego oraz zwiedzanie zabytków to główne cele pobytu.
Głównym zadaniem harcerzy było zadbanie o bazę noclegową, natomiast przygotowanie części edukacyjnej wyprawy należało do szkoły, dlatego też wraz z młodzieżą do Londynu wyjechała nauczycielka języka angielskiego Izabela Płatek. Jak mówi Tadeusz Gwóźdź z Harcerskiego Klubu Podróżnika „Róża Wiatrów”, wyprawa odbyła się po raz drugi. Za każdym razem cała grupa zatrzymuje się w bazie skautowej na południu Londynu. Jako klub harcerski jesteśmy członkami Światowej Organizacji Skautowej, dlatego też możemy liczyć na zniżki - dodaje główny organizator wyprawy. Pierwszym punktem każdego dnia pobytu były zajęcia edukacyjne. Przez pierwsze dwie godziny naszym zadaniem było wypełnianie testów językowych. Odbywały się także w tym czasie zajęcia integracyjne i inne ćwiczenia językowe.
Nauka nie kończyła się wraz z opuszczeniem budynku, ponieważ sami musieliśmy sobie radzić z zadaniami wyznaczanymi podczas zwiedzania Londynu. Chodziło na przykład o rozmowę z policjantem - mówi Mateusz Szczepański z Wodzisławia. Dodaje on również, że zwiedzili m.in. muzeum narodowe, muzeum wojny oraz muzeum morskie. Poza tym odwiedzili obserwatorium astronomiczne oraz przyglądali się zmianie warty przy pałacu Królowej. W parlamencie brytyjskim byliśmy świadkami niecodziennego zdarzenia. Jeden z widzów rzucił w premiera pudrową bombą. Całe zajście było bardzo ciekawe i na szczęście niegroźne.
Następnego dnia miejscowe gazety bardzo niepochlebnie wyrażały się o służbach specjalnych, które nie potrafiły zapewnić bezpieczeństwa - opowiada Tadeusz Gwóźdź. Z wyjazdu do Anglii jest on bardzo zadowolony. Jak twierdzi, dopisała pogoda, a grupa młodzieży wyjątkowo dobrze się rozumiała i nie było problemów organizacyjnych. Kolejny wyjazd za rok, również w maju.
(raj)