Dożynkowe ufoludki
Sołectwo Lubomia było gospodarzem tegorocznych dożynek gminnych. Uroczystości rozpoczęły się od mszy św., odprawionej w kościele parafialnym św. Marii Magdaleny, po południu korowód dożynkowy wyruszył z Grabówki na boisko LKS Silesia Lubomia.
Pojazdy biorące udział w korowodzie były często pomysłowo udekorowane, nie brakowało - jak zawsze - transparentów z humorystycznymi hasłami. Na trasie obok przystrojonych posesji ustawiły się tłumy mieszkańców Lubomi. Drogę na miejsce dożynkowych uroczystości wskazywały ufoludki wykonane ze słomy przez Koło Gospodyń Wiejskich. Patronat medialny nad dożynkami objęły „Nowiny Wodzisławskie” i Radio 90 FM.
Rolę gospodarza pełnił sołtys Lubomi Serafin Ździebło. Przedstawił on starostów dożynek - Marię Janetę i Floriana Tomanka. Maria Janeta prowadzi wraz z mężem gos-podarstwo o powierzchni ponad 100 hektarów. Hoduje około 5 tys. sztuk trzody chlewnej i 280 sztuk bydła, uprawiają kukurydzę i zboże na paszę. Maria Janeta jest menedżerem zakładu rzeźniczo-wędliniarskiego znanego nie tylko na naszym rynku lokalnym, ale również w Polsce. Wraz z mężem wspierają akcje charytatywne, szkoły, przedszkola, domy dziecka, sponsorują wiele imprez odbywających się na terenie gminy.
Florian Tomanek prowadzi wraz z rodziną gospodarstwo o powierzchni 23 hektarów. Uprawia kukurydzę i zboże na ziarno, zajmuje się też hodowlą tuczników.
Starostowie przekazali tradycyjny bochen chleba z tegorocznych zbiorów na ręce wójta Czesława Burka, z życzeniami, by dzielił go sprawiedliwie pomiędzy mieszkańców gminy.
Przez ostatnie lata nastąpiły duże zmiany w rolnictwie, dziś już nie można się utrzymać z małego gospodarstwa - mówił wójt Czesław Burek. Ja z takiego gospodarstwa pochodzę. Dziękuję tym, którzy uprawiają ziemię, gdyż coraz więcej mamy w gminie ugorów. Dożynki odbywają się co roku w innej miejscowości, tym razem przyszła kolej na Lubomię, stolicę gminy. Pięć lat temu radni wybrali mnie na zastępcę wójta, dziękuję wam lubomiki, żeście mnie przyjęli jak swego. Przyjąłem zasadę, że jestem wójtem sześciu sołectw, bez faworyzowanie, którejkolwiek wsi. To potrzeby decydują o tym jakie inwestycje są wykonywane. Jako priorytety przyjąłem poprawę stanu dróg i chodników, polepszenie bazy oświatowej i jakości wody. W szkole w Lubomi wykonaliśmy w ostatnich latach wiele remontów - wymieniona została stolarka okienna, zmodernizowane sanitariaty, powstała nowa ekologiczna kotłownia. Do wykonania pozostała elewacja. Zmodernizowano wiele ulic - m.in. Środkową, Słowackioego, Polną, Akacjową i jesionową. Nie zapominamy też o Grabówce. Trwają prace związane z modernizacją ulic Bordynowskiej i Górnej. To najmniejsze sołectwo w gminie, ale będzie miało zaasfaltowane wszystkie drogi.
Ważnym problemem dla gminy jest budowa zbiornika wodnego na Odrze. Nie wydałem decyzji o jego lokalizacji zgodnie z wolą mieszkańców. Odwołaliśmy się od decyzji wydanej przez wojewodę i nie wiemy co będzie dalej. Nie mogę nikogo namawiać do podjęcia decyzji - to wasze domy i wasza ojcowizna. Wybraliście mnie i ja was reprezentuję.
Życzenia rolnikom i mieszkańcom gminy składał w imieniu władz powiatu wicestarosta Józef Żywina. Wśród dożynkowych gości znalazła się delegacja z zaprzyjaźnionej czeskiej gminy Horni Sucha ze starostą Janem Lipnerem oraz przewodniczący Rady Powiatu Eugeniuszem Walą.
Po części oficjalnej rozpoczął się program artystyczny. Uczestników dożynek bawiły członkinie zespołu folklorystycznego „Johanki” z Nieboczów, wystąpiła orkiestra dęta kopalni „Anna” z mażoretkami, śpiewały chóry „Echo” z Syryni i „Lutnia” z Lubomi, zaprezentowały się „Syryniczki”. Śląski kabaret „Ferajna Mariana Makuli” skutecznie wszystkich rozśmieszał, gwiazdami wieczoru były zespoły „Tatuash” i „Jumbo Africa”. Wśród atrakcji znalazła się loteraia fantowa. Dożynki zakończyła zabawa taneczna.
(jak)
Rolę gospodarza pełnił sołtys Lubomi Serafin Ździebło. Przedstawił on starostów dożynek - Marię Janetę i Floriana Tomanka. Maria Janeta prowadzi wraz z mężem gos-podarstwo o powierzchni ponad 100 hektarów. Hoduje około 5 tys. sztuk trzody chlewnej i 280 sztuk bydła, uprawiają kukurydzę i zboże na paszę. Maria Janeta jest menedżerem zakładu rzeźniczo-wędliniarskiego znanego nie tylko na naszym rynku lokalnym, ale również w Polsce. Wraz z mężem wspierają akcje charytatywne, szkoły, przedszkola, domy dziecka, sponsorują wiele imprez odbywających się na terenie gminy.
Florian Tomanek prowadzi wraz z rodziną gospodarstwo o powierzchni 23 hektarów. Uprawia kukurydzę i zboże na ziarno, zajmuje się też hodowlą tuczników.
Starostowie przekazali tradycyjny bochen chleba z tegorocznych zbiorów na ręce wójta Czesława Burka, z życzeniami, by dzielił go sprawiedliwie pomiędzy mieszkańców gminy.
Przez ostatnie lata nastąpiły duże zmiany w rolnictwie, dziś już nie można się utrzymać z małego gospodarstwa - mówił wójt Czesław Burek. Ja z takiego gospodarstwa pochodzę. Dziękuję tym, którzy uprawiają ziemię, gdyż coraz więcej mamy w gminie ugorów. Dożynki odbywają się co roku w innej miejscowości, tym razem przyszła kolej na Lubomię, stolicę gminy. Pięć lat temu radni wybrali mnie na zastępcę wójta, dziękuję wam lubomiki, żeście mnie przyjęli jak swego. Przyjąłem zasadę, że jestem wójtem sześciu sołectw, bez faworyzowanie, którejkolwiek wsi. To potrzeby decydują o tym jakie inwestycje są wykonywane. Jako priorytety przyjąłem poprawę stanu dróg i chodników, polepszenie bazy oświatowej i jakości wody. W szkole w Lubomi wykonaliśmy w ostatnich latach wiele remontów - wymieniona została stolarka okienna, zmodernizowane sanitariaty, powstała nowa ekologiczna kotłownia. Do wykonania pozostała elewacja. Zmodernizowano wiele ulic - m.in. Środkową, Słowackioego, Polną, Akacjową i jesionową. Nie zapominamy też o Grabówce. Trwają prace związane z modernizacją ulic Bordynowskiej i Górnej. To najmniejsze sołectwo w gminie, ale będzie miało zaasfaltowane wszystkie drogi.
Ważnym problemem dla gminy jest budowa zbiornika wodnego na Odrze. Nie wydałem decyzji o jego lokalizacji zgodnie z wolą mieszkańców. Odwołaliśmy się od decyzji wydanej przez wojewodę i nie wiemy co będzie dalej. Nie mogę nikogo namawiać do podjęcia decyzji - to wasze domy i wasza ojcowizna. Wybraliście mnie i ja was reprezentuję.
Życzenia rolnikom i mieszkańcom gminy składał w imieniu władz powiatu wicestarosta Józef Żywina. Wśród dożynkowych gości znalazła się delegacja z zaprzyjaźnionej czeskiej gminy Horni Sucha ze starostą Janem Lipnerem oraz przewodniczący Rady Powiatu Eugeniuszem Walą.
Po części oficjalnej rozpoczął się program artystyczny. Uczestników dożynek bawiły członkinie zespołu folklorystycznego „Johanki” z Nieboczów, wystąpiła orkiestra dęta kopalni „Anna” z mażoretkami, śpiewały chóry „Echo” z Syryni i „Lutnia” z Lubomi, zaprezentowały się „Syryniczki”. Śląski kabaret „Ferajna Mariana Makuli” skutecznie wszystkich rozśmieszał, gwiazdami wieczoru były zespoły „Tatuash” i „Jumbo Africa”. Wśród atrakcji znalazła się loteraia fantowa. Dożynki zakończyła zabawa taneczna.
(jak)